Alpine szokuje, bo jest małą marką, która stworzyła świetny samochód i podtrzymuje tradycję sprzed wieku
Gdy Alpine powróciło na rynek po ponad 20 latach prezentując model A110, który nawiązuje do modelu o tej samej nazwie z lat 60/70 ubiegłego wieku to śmiało można powiedzieć, że osiągnęło niespodziewany sukces. Udało się stworzyć samochód, który zachowuje te same cechy co konstrukcje sprzed ponad 40 lat, czyli lekkość, zwinność i dynamiczność. To właśnie sprawia, że choć A110 ma trochę ponad 250 koni to daje namiastkę supersamochodu i ciężko jej odmówić doskonałego dostarczania emocji. Teraz jednak na horyzoncie pojawia się nowa wersja A110 i to właśnie ona ma zawojować na rynku i pokazać klasę.
Jakiś czas temu pojawiła się pogłoska, że Alpine ma w planach stworzyć wersję Cabrio A110 oraz mocniejsze odmiany silnikowe, a dopiero potem zacznie tworzyć całkowicie nowy model. Słuszne podejście, bo baza jest naprawdę dobra i świetnie się sprzedaje nie tylko na francuskim rynku. Jako że Alpine jest sub-marką Renault to wykorzystuje silniki tego koncernu. Dlatego też istnieje bardzo duża szansa, że do najnowszej wersji Alpine A110 GT4 trafi silnik z Renault Megane RS Trophy, czyli 1.8 litra o mocy 300 koni i 400 Nm.
Skąd wiemy, że to odmiana GT4? Na Nürburgringu ostatnio pojawiło się częściowo zamaskowane Alpine A110, które miało na boku napis “A11GT4”. Jednak nie miało ono spojlera charakterystycznego dla takich wersji oraz nie zauważyliśmy, aby była widoczna klatka bezpieczeństwa czy inne rozwiązanie nawiązujące do wyścigów. Najprawdopodobniej jest to wersja drogowa GT4 i spojler pojawi się ostatecznie, a reszta elementów trafi na przykład do wersji wyścigowych, które również będzie można zakupić tak jak w przypadku Caymana GT4 Clubsport. Jak na razie jest dostępna odmiana GT4 tylko dla zespołów wyścigowych.
Dla kogo konkurencją jest nowa Alpine? Tak naprawdę to największy konkurent w postaci Audi TT się wykruszył, ale wciąż pozostaje Porsche z Caymanem czy nowa Toyota Supra. Gdyby jednak ostatecznie Alpine wypuściło mocniejszą wersję z silnikiem z Megane RS Trophy to mielibyśmy ciekawą sytuację na rynku, bo nawet BMW M2 czułoby wyraźnie francuski oddech na plecach.
Nie wiadomo nic o premierze samochodu, ale są pogłoski, że więcej szczegółów poznamy się podczas Goodwood Festival of Speed w lipcu. Sprzedaż ruszy nie wcześniej niż w 2020 roku, a cenowo myślę, że zahaczymy o 300 tysięcy, spokojnie. Niemniej jednak warto poczekać na nowe Alpine, bo to co zaprezentują może pozamiatać konkurencję.
Foto. Motor1
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.