Maserati miało swój złoty okres w Formule 1, choć dziś nikt by o to marki nie podejrzewał. 250F stało się legendą wyścigów samochodowych

Witam serdecznie petrolheadowych czytelników. Chciałbym wam dzisiaj przedstawić jeden z najlepszych bolidów lat 50. Bolid produkowany seryjnie, pojazd mistrzów świata, prywatnych zespołów i prywatnie zamawiających kierowców.

W latach 1952–1953 zawody Formuły 1 były rozgrywane według przepisów i specyfikacji technicznej Formuły 2. Na 1954 rok zamierzano wprowadzić nowe przepisy, pozwalające na użycie wolnossących silników 2,5 litra, bądź też silników doładowanych o pojemności 0,75 litra.Szansę w tej zmianie dostrzegł włoski zespół Maserati. Bardzo ceniony przed drugą wojną światową koncern pragnął powrócić na szczyt w klasie wyścigów samochodów jednomiejscowych.

Firma zatrudniła projektanta Ferrari- Gioacchino Colombo, a także inżyniera Valerio Colottiego. Colombo poza projektem bolidu pracował nad sześciocylindrowym rzędowym silnikiem 2,5 litra. Natomiast Colottieti miał być odpowiedzialny za nadwozie, zawieszenie i układ przeniesienia napędu samochodu. Całość była rozwinięciem samochodu używanego wcześniej przez Maserati w Formule 2.

Dane techniczne (rok 1954)

Bolid był wyposażony w sześciocylindrowy silnik w konfiguracji R6. To była dość prosta konstrukcja z nieskomplikowanym układem rozrządu. Jednostka była napędzana mieszaniną 50% metanolu, 35% benzyny, 10% acetonu, 4% benzolu i 1% oleju rycynowego. W chwili powstania silnik rozwijał moc 240 KM przy 7400 rpm. W roku 1956 moc wynosiła już 270 KM. Chociaż benzyna miała jedynie 80 oktanów, to wraz z acetonem mieszanka paliwowa spalała się szybciej. Benzol zapewniał prawidłowe zmieszanie metanolu i benzyny, a olej rycynowy był konieczny, by złagodzić skutki zmywania filmu olejowego przez alkohol ze ścian cylindra. Sporym atutem tego bolidu, był właśnie bardzo dobry silnik.

Nadwozie samochodu zostało opracowane przez Medardo Fantuzziego i było oparte na przestrzennej ramie ze stali, która była wyposażona w hamulce bębnowe na wszystkich kołach. Kokpit był stosunkowo duży i zbudowany z aluminium. Oferował wyprostowaną pozycję siedzącą z dużą ilością miejsca na łokcie, ale deska rozdzielcza była zbyt blisko, by łokcie były wyprostowane. W tylnej części pojazdu umieszczono zbiornik paliwa o pojemności 200 litrów. Pedał gazu znajdował się pośrodku, hamulec po prawej stronie, a sprzęgło po lewej. Napęd był przekazywany za pośrednictwem czterobiegowej skrzyni biegów (plus bieg wsteczny).

W 1954 roku Cała konstrukcja ważyła łącznie od 630 do 670 kg. Prędkość Maksymalna wynosiła 290 Km/h, to był bardzo pożądany i udany model, czego dowodem jest wyprodukowanie aż 14 modeli już w 1954 roku. Łącznie do roku 1958 wyprodukowano aż 33 modele Maserati 250F

Początki

Początkowym zamiarem Maserati, była wyłączna sprzedaż modeli klientom, którym włoska firma obiecała pełne wsparcie. Jednakże Maserati było jedyną marką oferującą konkurencyjne 2,5-litrowe samochody dla klientów, co wywołało tak ogromne zainteresowanie, że w debiucie nie wyprodukowano odpowiednią ilość bolidów na czas. Prywatni kierowcy, którzy nie otrzymali bolidu na czas, w pierwszych wyścigach korzystali z samochodów Formuły 2 z 1952 roku, Maserati A6GCM.

W pierwszym wyścigu sezonu bolid dostarczono tylko kierowcom fabrycznym Maserati- Juanowi Manuelowi Fangio i jego rodakowi Onofre Marimónowi. Inauguracyjny występ potwierdził jakość bolidu. Zwycięstwo odniósł Fangio, z przewagą 1 minuty i 19 sekund nad Giuseppe Fariną z Ferrari. Drugim wyścigiem było Indy 500, w którym nikt z zespołu Maserati nie wystąpił. W Trzecim wyścigu, czyli GP Belgii, modele już dotarły do swoich klientów.

Wtedy uwiarygodniła się największa zaleta tych bolidów- były dobre i produkowane seryjnie. Ktoś, kto nie był związany z motosportem, a był bogaty, i chciał kupić jakiś bolid by się pościgać, to mógł swoje pieniądze przeznaczyć właśnie na Maserati. Dobra maszyna produkowana na zamówienie, niebędąca w porównaniu do innych bolidów tak bardzo awaryjna. Kupując Maserati, dostawało się gwarantowaną solidność i jakość.

Wyścig na torze Spa po raz kolejny wygrał Fangio, a trzecie miejsce zajął jego kolega z zespołu Stirling Moss. Dwóch kolejnych kierowców zakończyło rywalizację tuż za punktami na 6,7 miejscu. Cztery miejsca w pierwszej siódemce to był pogrom dla rywali. Niestety tuż po wyścigu pogrom dla rywali zamienił się w pogrom dla zespołu. Otóż Juan Manuel Fangio postanowił po tym wyścigu zmienić zespół. Przeszedł do Mercedesa. I tu ktoś mógłby zadać pytanie- odejście z zespołu z tak dobrym bolidem?. Bolid Mercedes-Benz W196 również był genialną konstrukcją, nawet lepszą niż Maserati. Ale na temat tego bolidu napiszę kiedyś oddzielny artykuł.

W miejsce Argentyńczyka do zespołu trafił Alberto Ascari, mistrz Świata w latach 1952 i 1953. Ten sezon okazał się dla niego fatalny. Bolid nie przypadł mu do gustu i po dwóch wyścigach zrezygnował z jazdy dla Maserati. Podsumowując sezon 1954, to został on zdominowany przez Mercedesa. Bolid Maserati 250F wygrał 2 razy, 5 razy stanął na podium, 3 razy stawał na czwartym i piątym miejscu. Był 3 najszybszym bolidem w stawce, za Lancią D50 i wspomnianym wcześniej Mercedesem W196. Aż 15 kierowców w sezonie 1954 brało udział tym bolidem w weekendzie Grand Prix.

Sezon 1955 i dygresja na temat systemu punktacji

Sezon 1955 niestety dla Maserati okazał się kolejnym, cieniu fantastycznego bolidu Mercedesa. Maserati rozszerzyło wyścigowy program samochodów sportowych i rozwój modelu 250F w 1955 roku opóźniał się – ze względu na brak nowych nadwozi podjęto prace jedynie nad silnikiem.
Pierwszy wyścig sezonu, czyli GP Argentyny to dopiero miejsca 5-7, za Ferrari i Mercedesami. W ogóle dziwny to był wyścig, kiedy zwrócimy uwagę na fakt że na pozycjach 1-7 sklasyfikowano aż…13 kierowców. 

Kiedyś koledzy z zespołu mogli zmieniać się swoimi bolidami w trakcie wyścigu i np. dwóch kierowców Ferrari- Maurice Trintignant oraz Giuseppe Farina zajęli jednocześnie 2 i 3 miejsce. Trzech kierowców dojechało bolidem z nr 12 na drugim miejscu i trzech bolidem nr 10 na 3 miejscu. Punkty wtedy dzielono przez ilość zawodników na danej pozycji i tak nasi wspomniani kierowcy zdobyli dla siebie po: 2 punkty za 2 miejsce (6 pkt: 3 kierowców na 2 miejscu), i 1.33 pkt za 3 miejsce (5 pkt: 3 kierowców na 3 miejscu).

Wracając do Maserati- GP Monaco to trzecie miejsce zdobyte przez francuza Jehana Berte i Cesare Perdisa. W GP Belgii 5 miejsce ponownie zajął Jehan, tym razem z Mieresem. Ostatnie 3 wyścigi sezonu to 3 miejsce Luigiego Musso w GP Holandii, dwa czwarte i dwa piąte miejsca. Podczas Grand Prix Włoch na wzór Mercedesa W196 pojawiła się opływowa wersja streamliner, która w przeciwieństwie do pojazdu Mercedesa nie miała tak dobrych właściwości aerodynamicznych. Zespół ogólnie zdobył w trakcie tego sezonu 23 punkty co przy dominacji Mercedesa i rywalizacją z Ferrari i Lancią było dobrym dorobkiem.

Sezon 1956

Po roku 1955 z F1 wycofało się dwóch ważnych graczy- Mercedes i Lancia. Ale zostało jeszcze Ferrari. Walka o tytuł miała rozstrzygnąć się pomiędzy kierowcą zespołu z Maranello, Juanem Manuelem Fangio, a kierowcą Maserati Stirlingiem Mossem. Maserati ulepszyło swój bolid- od teraz silnik miał moc 270 KM, w przednim zawieszeniu umieszczono znane na wszystkim sprężyny śrubowe. Fabryczne 250F były wyposażone w szersze bębny hamulcowe i pięciobiegową skrzynię. W trakcie sezonu poczyniono ponadto zmiany mające na celu zredukowanie oporu, między innymi zmiany w konstrukcji nosa i wyższe boki kokpitu. Ponadto przygotowano nowe nadwozie i zmodyfikowano silnik w ten sposób, że obniżono środek ciężkości.

Niestety to Argentyńczyk zdobył 4 mistrzostwo świata z przewagą 3 pkt nad Brytyjczykiem. Mimo wszystko to był bardzo udany rok dla włoskiej ekipy. Stirling Moss dwa razy wygrał w GP Monako i GP Włoch, poza tym dwa razy stanął na podium. Jego kolega z zespołu Jehan Behra na podium znalazł się aż pięciokrotnie. Dodatkowo w każdym wyścigu min. dwóch kierowców Maserati zajmowało miejsca w pierwszej piątce.

Jak łącznie się podsumuje starty w fabrycznych i prywatnych zespołach, to z bolidu Maserati w tym sezonie korzystało aż 22 kierowców, a 10 kierowców zdobywało punkty. Maszyna, pomimo iż została wyprodukowana 2 lata temu, to ciągle w Formule 1 była uważana za jedną z najlepszych.

Sezon 1957

W kolejnym sezonie dokonano rozwoju w obszarze silnika. Wprowadzono silnik V12 z dwoma wałkami rozrządu w głowicy. Ponadto wprowadzono lżejsze i bardziej sztywne nadwozie. Bolid był w stanie wykręcić już 315 km/h prędkości maksymalnej, dzięki poprawkom. Od 1957 roku ten ulepszony model nazwano modelem Maserati 250F Tipo 2, ale ciągle to był sam bolid. Stirling Moss przeszedł do zespołu Vanwall, a zastąpił go niezadowolony z Ferrari Juan Manuel Fangio. 

Powrót Argetyńczyka razem z poprawkami stworzyła mieszankę wybuchową. Argeńtyńczyk w trakcie 7 wyścigów wygrał 4 razy i dwa razy był drugi, co przesądziło o wygraniu Mistrzostwa Świata. [Ostatnim zwycięstwem w jego karierze i ostatni dla Maserati 250F był fenomenalny występ podczas GP Niemiec na Nurburgringu, o którym napisałem osobny artykuł]. Po za Juanem na podium bolidem Maserati stawało 4 kierowców. Łącznie 6 kierowców zdobyło aż 71 punktów, w tym aż 40 Fangio.

Co udawało się na torach F1 nie udawało się w komercyjnym rynku motoryzacyjnym. Sezon 1957 był ostatnim sezonem fabrycznego zespołu Maserati, który popadł w problemy finansowe. Włoski rząd poddał firmę w „kontrolowane zarządzanie”’, a modele 250F sprzedano prywatnym kierowcom.

Końcowe lata 1958-1960

Przed rokiem 1958 zaprzestano prac rozwojowych nad już przestarzałym bolidem. To był również ostatni rok sprzedaży Maserati 250F, sprzedano ostatnie 3 sztuki modelu. W pierwszym wyścigu sezonu, czyli tradycyjnie w Argentynie, Juan Manuel Fangio zdobył zaskakujące Pole Position, ale w wyścigu radził sobie zdecydowanie gorzej na tle zdecydowanie nowszych bolidów. Fangio zajął 4 miejsce, Jehan Behra 5 a pozostali kierowcy miejsca 6-8. Po wyścigu Jehan zdecydował się rezygnacji ze startów przestarzałym bolidem 250F.

W GP Monako 8 kierowców na 10 nie udało się przekwalifikować do wyścigu. Ostatnie punkty w historii tego bolidu to 4 miejsce Fangie w GP Francji. Był to też ostatni wyścig w karierze 5-krotnego mistrza świata, ponieważ stwierdził, że jest już z wiekiem coraz słabszy (miał już 47 lat), i nie jest już w stanie ścigać się na zadowalającym poziomie.

Później 4 miejsce, teoretycznie punktowane, zdobyli jeszcze w tym bolidzie amerykanie Masten Gregory i Carroll Shelby, ale niestety w tym sezonie nie przyznawano już punktów za dzielenie się własnym bolidem, jak miało to miejsce kilka lat wcześniej. Podczas GP Maroka, ostatniej rundy F1, Masten Gregory osiągnął szczyt możliwości 5 letniego już bolidu i zajął 6 miejsce, tuż za punktami, ze stratą tylko 1 okrążenia do zwycięzcy. Mimo iż bolid brał udział w swoim już 5 sezonie w F1, to próbowało nim rywalizować aż 22 kierowców, w tym kobieta, Maria Teresa de Filippis

Rok 1959

Szósty rok rywalizacji w Formule 1 nie mógł zwiastować nawet przeciętnych wyników. W tym sezonie wystartowało tylko bolidem tylko 7 kierowców. Byli to ci kierowcy, którzy mieli już model wykupiony wcześniej. Dwóch kierowców podczas GP Monako się nie prekwalifikowało. W GP Francji 3 kierowców zajęło miejsca 8-10, z czego ósmy kierowca miał stratę 8 okrążeń do zwycięzcy. Podczas GP Włoch Giulio Cabianca zajął ostatnie, 15 miejsce ze stratą 8 okrążeń do zwycięzcy i 3 okrążeń do 14 miejsca

Rok 1960

Kiedyś w F1 jak się miało stary bolid, to dopóki można było się zakwalifikować, to można było nim startować. Może to być trudne do uwierzenia, ale w Podczas inauguracji sezonu 1960, tradycyjnie w Argentynie, z Maserati 250F korzystało aż 5 kierowców. I wszyscy się zakwalifikowali, mimo iż byli na poziomie amatorskim z bolidem z poprzedniej epoki. Wyścig ukończyło tylko 2 kierowców, jeden wycofał się z przegrzania silnika a dwóch z powodu problemów z własną osobistą kondycją (mówiłem, że amatorzy). Pozostała dwójka zakończyła rywalizację na ostatnich 2 miejscach ze stratą kolejno 8 i 10 okrążeń do zwycięzcy oraz kolejna 4 i 6 okrążeń do poprzedzającego ich kierowcy
Ostatni występ Maserati, to ostatni wyścig sezonu 1960, czyli Grand Prix Stanów Zjednoczonych i występ Boba Drakea. Z 16 kierowców, którzy ukończyli rywalizację, przekroczył linię mety na dość nieoczekiwanym 13 miejscu. Po sezonie 1960 nowocześniejsze bolidy z silnikami z tyłu wyparły te, zasilane z przodu.

Epilog

Mimo iż statystyki nie wyglądają oszałamiająco dla tego modelu, to warto zwrócić uwagę na pewne fakty. Słabsi kierowcy bardzo często zajmowali pozycję w punktach lub tuż za punktowanymi miejscami.

To był bolid wyjątkowy w swoim rodzaju. Przeważnie zespoły skupiały się na wyprodukowaniu kilku takich samych bolidów danego modelu. Maserati skupiło się na budowie seryjnej i znalazła ogromny jak na najważniejszą serię wyścigową rynek zbytu, bo 33 wyprodukowanych modeli w latach 1954-1958 to jak na Formułę 1 ogromna liczba. Bez odpowiedniej jakości produktu popytu by nie było.

W latach 1954-1957 nie było wyścigu, w którym Maserati nie byłoby w pierwszej ósemce. W tych latach zdarzyły się tylko dwa wyścigi, w których ta maszyna by nie zdobywała punktów. W roku 1957 Juan Manuel Fangio, modelem z 1954 roku zdominował rywalizację, zdobywając 5 mistrzostwo świata. A okres 4 lat dla technologii F1 to naprawdę bardzo dużo. Ta maszyna była w stanie kwalifikować się do wyścigu aż do 1960 roku.  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *