Choć to najmniejszy model w gamie, to Toyota Aygo wywołuje nie małe zainteresowani na rynku, a już wkrótce pojawi się zupełnie nowe wcielenie
W ostatnim czasie sporo mówiło się o Toyocie, głównie za sprawą nowego GR Yarisa, który dosłownie pozamiatał na rynku. Nic dziwnego, moc na poziomie 260 KM, napęd na 4 koła i niska masa – to przepis na auto idealne. Wielu porównuje ten samochód do starej Imprezy czy Lancera, co jest sporym wyróżnieniem dla Yarisa. Jednak dzisiaj nie o nim, ale o jego mniejszym wcieleniu, czyli Aygo. To auto typowo miejskie i raczej nikt nie oczekuje, że powstanie GR Aygo (chociaż my byśmy chcieli), ale wiemy, że Toyota już testuje nową generację tego modeli. Dlatego też postanowiliśmy się nieco dokładniej przyjrzeć temu projektowi.
Aktualnie po drogach jeżdżą zakamuflowane egzemplarze, które za wiele nie zdradzają, ale możemy już stwierdzić, że zmiany wizualne to między innymi obecność nowych świateł LED, brak charakterystycznego motywu X na przodzie i spore podobieństwo do nowego Yarisa (to akurat nikogo nie powinno dziwić). Rendery, które tutaj wam pokazujemy, pozwalają sobie nieco lepiej wyobrazić to o czym mówimy, jednak jest jeszcze za wcześnie, aby traktować je jako wiarygodną wizualizację tego projektu. Wraz z postępem czasu, Toyota będzie ściągać nieco kamuflaż ze swoich pojazdów, a być może uda się dostrzec nawet wersję bez maskowania i dopiero wtedy dowiemy się więcej szczegółów na temat wyglądu.
Pod względem technicznym, mówi się, że pojawi się wersja elektryczna. To akurat jest działanie wyczekiwane, bo nowe Aygo w wersji bez emisyjnej mogłoby konkurować ze Skodą Citigo iV, a to dosyć ważny dla Toyoty rynek. Oczywiście wersje w pełni spalinowe również mają zawitać do gamy i tutaj spodziewamy się aktualizacji silników 3-cylindrowych, ale bazą będą znane już z Aygo silniki. Premiera nowego Aygo prawdopodobnie będzie miała miejsce dopiero w 2022 roku. Raczej mało prawdopodobne jest, abyśmy zobaczyli nową generację jeszcze w 2021 roku.
Foto. Motor.es oraz KDesign AG
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.