Mercedes odsłonił nowy bolid podczas prezentacji, która miała swoje miejsce w Brackley. Nie obyło się jednak bez lekkich kontrowersji.

Mercedes jest nie do zatrzymania od początku ery hybrydowej. Nikt nie zdołał odebrać panowania ekipie z Brackley. Rok temu to było czyste bicie rekordów. Jako zespół zdobyli siódmy z rzędu tytuł wśród konstruktorów, a Lewis Hamilton zdobył swój siódmy tytuł mistrzowski, wyrównując dokonania samego Michaela Schumachera.

Prezentacja bolidu została zaplanowana na godzinę 12:00, lecz coś się popsuło i zdjęcia wyciekły 30 minut przed czasem. Ktoś chyba był bardzo niecierpliwy, by się pochwalić nową zabawką. Prezentacja zaczęła się od rozmowy z Toto Wolffem, który wyglądał na bardzo zadowolonego. Poruszony został też temat kontraktów kierowców. Niemcy są jednym z trzech zespołów, którzy nie zmienili swojego składu. Toto powiedział, że potrzebna jest w tym momencie stabilność obu kierowców.

Mercedes 2021

Później pokazano film promocyjny, w którym nawet pojawił się Mercedes Project One. Mogliśmy również zobaczyć większe zaangażowanie z grupą INEOS. Po tym filmie pokazano nową, czarną zabawkę. Pojawili się również kierowcy, którzy opowiadali o swoich przygotowaniach do sezonu, o planach na ten sezon i o wielu innych, a zarazem ciekawych tematach. Lewis Hamilton przytoczył, że jego celem na ten rok nie jest tylko wygranie tytułu, ale też poprawa świata, jeśli chodzi o równość. Natomiast Valtteri Bottas jeździł w samochodzie rajdowym, ale również czasem bywał na nartach czy na snowboardzie.

Mercedes 2021

W kwestii malowania, Mercedes pozostał z głównym czarnym kolorem, jak w tamtym roku. Z tyłu można zauważyć, że zamiast gwiazd mamy napisy AMG w szarym kolorze. Na halo widzimy, że dominuje kolor czarny, ale pojawia się również turkusowo-zielony. Jeśli chodzi o kwestie techniczne, to jest to praktycznie ta sama maszyna, która wygrywała wyścigi w tamtym roku. Skrzynia biegów, przednie i tylne skrzydło, a także monokok pozostały te same. Zmiany przez regulacje pojawiły się w podłodze, ale Mercedes nic więcej nie zdradził – tak jak ma to w zwyczaju.

Foto. materiały prasowe zespołu

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *