Red Bull Racing za sprawą Maxa Verstappena przejechał największą liczbę kółek podczas pierwszego dnia testów przedsezonowych na torze w Bahrajnie.

Na powrót Formuły 1 musieliśmy czekać 89 dni. Wszystkie bolidy zaprezentowane. Kalendarz już nam dobrze znany. Start sezonu za dwa tygodnie, ale najpierw testy przedsezonowe. Za nami dopiero pierwszy dzień, więc nie do końca wiemy, kto będzie szybki, a kto będzie zawodził, lecz dzisiejszy test dał nam już kilka tematów do analizy. Pewne jest jedno – najwięcej kółek przejechał Red Bull z Maxem Verstappenem za kierownicą.

Wspomniany wyżej Holender początek dnia miał bardzo problematyczny. Verstappen kilkukrotnie nie mieścił się w nitce toru i nawet w pewnym momencie machnął ręką z frustracji. Po kilku minutach od rozpoczęcia treningu jego Red Bull stanął bokiem, lecz Verstappen uniknął uszkodzeń maszyny. Po ewidentnych zmianach w ustawieniu, Holender ponownie pokazał się na torze i widać było, że odnalazł więź z RB16B. Do końca dnia nie widać było błędów ze strony 23-latka. Podczas wieczornej sesji Max Verstappen wykonał czas okrążenia, który do końca został na szczycie tabeli.

Red Bull 2021

Jeśli miałbym opisać dwoma słowami pierwszy dzień testów aktualnego mistrza świata, Mercedesa, to brzmiałoby to: „bardzo ciężki”. W12, czyli najnowszy bolid Srebrnych Strzał jest faworytem do kolejnego tytułu. Od początku ery hybrydowej niemiecka ekipa imponowała niezawodnością podczas testów przedsezonowych. Dzisiaj było jednak inaczej… Valtteri Bottas przejechał dosłownie tylko kilka kółek w W12 ze względu na awarię skrzyni biegów, która spowodowała, że Fin z czterech godzin treningu prawie trzy spędził w garażu. Po południu do nowej maszyny wszedł Lewis Hamilton i Brytyjczyk od początku narzekał na swój nowy samochód. Siedmiokrotny mistrz świata sugerował zmianę pedałów, lecz i tak nic to nie dało. Oczywiście Lewis miał utrudnione zadanie przez to, że popołudniowa sesja odbywana była w burzy piaskowej, wiec trudno było o dobrą przyczepność.

Przyczepność także dziś tracił Carlos Sainz. Hiszpan spędził całe popołudnie w SF21 i w końcówce dnia „Chili” zbyt mocno naciskał. W drugim sektorze wypadł z toru, lecz tak samo, jak w przypadku Verstappena, uniknął on uszkodzeń. Nowy model Ferrari różni się od swojego poprzednika SF1000, które było totalną porażką. Charles Leclerc spędził cały poranek za SF21 i po stylu jazdy było widać, że nowy bolid jest zdecydowanie spokojniejszy na wyjściach z zakrętów, lecz niestety niezawodność w Scuderii dalej kaleczy. Na dziesięć minut przed końcem porannej sesji, Monakijczyk musiał zatrzymać maszynę ze względu na awarię.

Aston Martin Ferrari 2021

Pozytywnym zaskoczeniem mogli być nowicjusze. Swoje pierwsze kroki w bolidach 2021 wykonali dziś Yuki Tsunoda, Mick Schumacher oraz Nikita Mazepin. Niemiec jako jedyny z debiutantów wystartował w porannej sesji i głównie skupiał się na zapoznaniu z maszyną. Niestety syn Michaela Schumachera przez pewien czas musiał przesiadywać w alei serwisowej, ponieważ wykryto usterkę w jego VF-21. Po południu w bolidzie ujrzeliśmy Nikitę i odważny Rosjanin od razu wyjechał na tor, który był przykryty piaskiem. Zdjęcia wyglądają spektakularnie, lecz przez pierwsze minuty treningu Mazepin pełnił raczej funkcję zmiotki czyszczącej drogę niż zawodnika, który sprawdza limity samochodu. Praca Nikity pomogła, ponieważ po jego jeździe tor stał się zdecydowanie bardziej przyczepny. Podziękować może mu jego rywal z F2, Yuki Tsunoda. Japończyk od początku prezentował bardzo dobre tempo na twardych oponach. Wykonał on o tylko pół sekundy wolniejszy czas od swojego team-mate’a, Pierre’a Gasly’ego, który partycypował w porannej sesji.

Aston Martin, czyli najprawdopodobniej najpiękniejszy bolid w stawce, także spędził bardzo dużo czasu na torze w Bahrajnie. Sebastian Vettel za kierownicą AMR21 przesiedział cały poranek. Niemiec skupił się głównie na zapoznaniu z nowym zespołem niż na pokazywaniu czystego tempa. Seb pod koniec porannej sesji zatrzymał się na wyjeździe z alei serwisowej i nie mógł ruszyć. Aston Martin potwierdził, że nie było żadnej usterki, więc prawdopodobnie bolid Vettela po prostu zgasł. Popołudniowy trening należał do Lance’a Strolla, który w początkowej fazie wykonywał długie przejazdy, lecz w końcówce Kanadyjczyk stawiał na tempo i wykonał on czwarty czas dnia.

Najwięcej okrążeń przejechał dziś Red Bull Racing za sprawą Maxa Verstappena. Jutrzejszy dzień w RB16B spędzi Sergio Perez. Bardzo słaby start zaliczył Mercedes, lecz nie oznacza to, że nie są oni faworytami do zwycięstwa w 2021 roku.

Foto. materiały prasowe serii; Red Bull Content Pool

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *