Plotki o powrocie Rich Energy do Formuły 1 były przyjmowane z przymrużeniem oka. William Storey przypuszcza jednak kolejny szturm na F1.

O Rich Energy zrobiło się głośno na początku 2019 roku. Brytyjski producent napojów energetyzujących został sponsorem tytularnym zespołu Haas, a także wniósł do zespołu złoto-czarne barwy, których połączenie stało się legendarne dzięki bolidom Lotusa. Marka miała przy okazji wnieść do zespołu spore pieniądze, lecz niektórym ekspertom i fanom cała spółka od początku wydawała się podejrzana. Kupno produktu od Rich Energy było możliwe jedynie za pośrednictwem ich strony internetowej. Tylko pojedynczy internauci wspominali, że kiedyś widzieli puszkę na półce w sklepie. Dodatkowo wypowiedzi szefa, Williama Storeya, były… no cóż, kontrowersyjne, a sama firma zdołała przegrać sprawę w sądzie o plagiat loga czy zostać pozwana o zniesławienie przez Red Bulla przez używanie w social mediach #betterthanredbull i kampanię przeciwko Austriakom.

Sezon nie układał się po myśli Haasa, lecz największy cios w stronę amerykańskiego zespołu nadszedł 10 lipca 2019 roku. Storey zadecydował o rozwiązaniu w trybie natychmiastowym umowy z winy teamu, a za powód uznał… zbyt słabe wyniki oraz rozczarowanie faktem, iż nie udało się pokonać Red Bulla. Brzmi absurdalnie, ale tak było naprawdę.

Rich Energy

Cała sprawa to temat na osobny artykuł. Warto jednak spiąć wszystko, co powyżej klamrą i przypomnieć, że cała sprawa zakończyła się rozwiązaniem umowy za porozumieniem stron. Amerykanie nie dostali żadnych obiecanych pieniędzy za sponsoring, za to Rich Energy został zrównany z ziemią przez internautów. Mimo wszystko cała spółka nadal działała, a przekręt dekady w Formule 1 wcale nie odstraszył kolejnych osób, które zainteresowane były wsparciem ekscentrycznego biznesmena. Nikt jednak nie spodziewał się, że Rich Energy jest w stanie wrócić do F1. A jednak.

Najpierw ogłoszenie zostało przesunięte z godziny 15:00 na 16:00, a i po wyznaczonym terminie musieliśmy czekać kilkadziesiąt minut na pierwsze doniesienia. Po kilku minutach rozważań o przeszłości Rich Energy w F1, William Storey przyznał, że zakupił on pakiet większościowy jednego z zespołów, który w 2022 będzie startować pod nazwą Rich Energy Formula 1 Team. W tym roku będą oni zaś partnerami tej ekipy.

To tyle. Zero konkretów, zero nazw. Tylko zapewnienie, że tak będzie.

A, no i “do zobaczenia w Bahrajnie”.

https://twitter.com/rich_energy/status/1360976208939405313

Wszystkie słowa CEO Rich Energy trzeba brać z przymrużeniem oka i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Niemniej ogłoszenie poruszyło social media i tak naprawdę nie sposób stwierdzić, czy tym razem William Storey mówi prawdę. Niestety musimy czekać, o ile w ogóle jest na co.

Foto. @rich_energy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *