Mimo wielu plotek o ewentualnej zmianie kadrowej w Alfa Romeo, ich skład na nadchodzący sezon nie ulegnie jednak zmianie.
Fin podczas Grand Prix Eifelu wyrównał rekord Rubensa Barrichello Grand Prix w których wziął udział, a w Portimao wyprzedzi Brazylijczyka w liczbie startów w wyścigu. Jest to historyczne osiągnięcie i pokaz tego, że wiek nie ma znaczenia jeśli kierowca jest w dobrej formie. Na uwagę zasługuję także fakt, że ten rekord zostałby pobity prawdopodobnie kilka lat szybciej, gdyby nie przerwa od ścigania w królowej sportów motorowych, którą Kimi Raikkonen miał w latach 2010-2011. Dla zawodnika z Espoo rok 2021 będzie trzecim sezonem w Alfa Romeo.
W ciągu swojej kariery Fin triumfował w 21 wyścigach oraz 103 razy stawał na podium. Niestety aktualnie ze względu na osiągi zespołu w którym jeździ nie ma większych szans na dodanie kolejnych pucharów do kolekcji. W tym sezonie Raikkonen zdobył zaledwie dwa punkty w Mugello, co udało mu się pomimo kary pięciu sekund. Najprawdopodobniej decyzja o zatrzymaniu go w Alfa Romeo Racing Orlen jest podyktowana ogromnym doświadczeniem, które zrównoważy drugiego kierowcę w zespole.
Wiele plotek mówiło, że będzie to Mick Schumacher, lecz szefostwo szwajcarsko-włoskiego zespołu zdecydowało się dać kolejną szansę Antonio Giovinazziemu. Włoch dołączył do zespołu w 2019 roku, w którym to z kretesem przegrał zespołową walkę z Raikkonenem. W tym sezonie jest ciut lepiej, bo choć regularnie zajmuje gorsze miejsca od swojego team-mate’a, jest od niego wyżej w klasyfikacji generalnej. Gio zgromadził na swoim koncie 3 punkty – był dziewiąty podczas Grand Prix Austrii i dziesiąty w wyścigu o Grand Prix Eifelu.
Mimo wielu doniesień medialnych, Giovinazzi otrzymał jeszcze jedną szansę na pokazanie swojego kunsztu. Z pewnością wpływ na to ma narodowość – Ferrari i Alfa Romeo za wszelką cenę chcą utrzymać w F1 Włocha. W jeździe tego zawodnika widać jednak również progress, więc decyzja nie powinna dziwić.
Foto. materiały prasowe zespołu i serii
Comments