Marka Porsche od kiedy pamiętam kojarzyła mi się z motorsportem. Wystarczy wspomnieć o znakomitym modelu 996 GT1 ścigającym się w Le Mans, czy chociażby linii modelowej 911 GT3, czyli cywilnych wyścigówkach, często również tworzono nietypowe projekty, takie jak Porsche 959 zaprojektowany z myślą startów w rajdowej Grupie B. Zawsze jednak brakowało mi „postawienia kropki nad i”, czyli dołączenia Porsche do grona konstruktorów w wyścigach „królowej motorsportu”, czyli Formuły 1. Teraz jednak, marka przygotowuje swój własny zespół Formuły E, który ma zacząć brać udział w wyścigach już w grudniu 2019 roku.
Kilka dni temu, testowi kierowcy zespołu, czyli Brendon Hartley, którego znamy z krótkiego epizodu w Formule 1, oraz Neel Jani, który również przez pewien czas testował pojazdy dla teamów Formuły 1, mieli okazje przetestować nowe bolidy Porsche na torze w Calafat, w Hiszpanii. Oboje po tych próbach byli zadowoleni: „Sądzę, że testy bolidu Formuły E Porsche w Calafat wypadły bardzo pozytywnie. Niezwykle ważne, byśmy w ramach fazy testowej naszego samochodu pokonali jak najwięcej kilometrów, a tym samym zdobyli cenne doświadczenie – zwłaszcza z technicznego punktu widzenia. To były bardzo produktywne dni.” (Neel Jani). Poza doświadczeniami samych zawodników, zespół inżynierów również zebrał bardzo ważne informacje na temat samych bolidów i ich wytrzymałości. „Wyniki tych testów pozwolą nam zrobić duży krok naprzód w rozwoju układu napędowego Porsche. Głównym celem tej fazy przygotowań jest niezawodność – dopiero później skoncentrujemy się na osiągach. Przed nami jeszcze sporo wysiłku, ale prace rozwojowe są absolutnie na dobrej drodze” (Malte Huneke- kierownik techniczny projektu). Kierowcy są w doskonałych nastrojach przed sezonem i z nadzieją patrzą w przyszłość, jak mówi Brendon Hartley: „Właściwie od razu poczułem się jak u siebie z koszulką Porsche i wieloma znanymi twarzami z czasów Porsche i LMP1”. W ciągu najbliższych miesięcy planowane są również kolejne, jeszcze bardziej intensywne testy, które również pomogą Porsche przygotować się do sezonu.
Niewątpliwie Porsche wkracza na nieznane sobie pole jeśli chodzi o wyścigi, jednak myślę że możemy być spokojni o to że, jak zawsze, świetnie sobie poradzi, dzięki doświadczonym kierowcom i znakomitemu personelowi mogą być spokojni o wyniki testów i rozwój bolidów. Technologia wykorzystywana przy konstruowaniu bolidu przyda się również przy projektowaniu nowej gamy modelowej, ponieważ Porsche chce wprowadzać coraz więcej wersji i modeli wykorzystujących napęd elektryczny, chociażby zaprezentowany niedawno Taycan ma tylko napęd elektryczny, podobnie ma być z następcami obecnego Macana czy Caymana.
Foto: Materiały prasowe Porsche
Redaktor | Fotograf