Forma AlphaTauri, a zwłaszcza tego z numerem 10, jest niemałą sensacją. Nie inaczej było dzisiaj – Pierre Gasly znowu błysnął.
Otwarcie weekendu na Imoli zapowiada się naprawdę dobrze dla zespołu AlphaTauri. Ekipa z Faenzy w kwalifikacjach osiągnęła kolejno czwarty i ósmy najlepszy czas. Drugi rząd, z którego startować będzie Pierre Gasly bez wątpienia jest jednym z zaskoczeń weekendu Grand Prix Emilii Romanii. Francuz nie przestaje zaskakiwać, potwierdzając swoją formę z sesji na sesję.
Dla mnie jest to wspaniały dzień. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, kwalifikując się dla zespołu. Myślę, że czwarta pozycja była również moim najlepszym wynikiem w Red Bullu, więc to moja najlepsza sobotas w Formule 1, a zrobienie tego na Imoli również jest bardzo wyjątkowe. Spodziewam się ciężkiej walki z Danielem, Charlesem i innymi chłopakami. Myślę jednak, że jesteśmy w dobrej sytuacji. P4 to prawdopodobnie najlepsza pozycja, od której możemy zacząć, więc musimy ją utrzymać i spróbować zdobyć jak najwięcej punktów.
Pierre Gasly
Warto pamiętać, że dla AlphaTauri nie jest to pierwsza wizyta na Imoli z współczesnymi bolidami. Zespół miał okazję przetestować AT-01 na dniu filmowym, a dodatkowo w tym samym czasie testowali tor przy użyciu bolidu STR13. Ta dodatkowa porcja danych oczywiście pomogła, ale zdaniem Pierra nie jest ona głównym powodem tak dobrej formy.
Myślę, że na pewno pomogło nam to tylko poczuć ten tor. To bardzo trudny obiekt. Często przejeżdżasz przez krawężniki, ale musisz naprawdę wyczuć samochód, aby wszystko wyciągnąć. Oczywiście [w dniu filmowym; przyp. red] nie był to samochód, który był przygotowany pod osiągi. Jechaliśmy dużo wolniej i było to tylko 15 okrążeń. Ale zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy i myślę, że na pewno była to dobra decyzja, aby przyjechać tutaj na shakedown.
Pierre Gasly
Tor Autodromo Enzo e Dino Ferrari na zawsze już zostanie kojarzone z tragiczną śmiercią Ayrtona Senny. Francuz postanowił uczcić powrót na włoski tor specjalnym malowaniem kasku na cześć tragicznie zmarłej legendy.
Zrobiłem ten specjalny kask dla Ayrtona, ponieważ zawsze byłem wielkim, wielkim fanem Senny, od dziecka. Był jednym z moich idoli i było to dla mnie ważne, żeby zrobić to tutaj, ale także dla całej ekipy, bo mają tylko 15 kilometrów od tego toru [do siedziby w Faenzie; przyp. red]. Więc to wspaniały początek weekendu.
Pierre Gasly
Foto. materiały prasowe zespołu
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.
Comments