Lewis Hamilton do szóstej rundy Mistrzostw Świata Formuły 1 wystartuje z Pole Position. Za nim uplasowali się Valtteri Bottas oraz Max Verstappen.
Pierwsza część czasówki w pierwszych minutach nie zaskoczyła sensacyjnymi rezultatami. Na szczycie były bolidy Mercedesa oraz Racing Point, a tuż za nimi plasowali się Max Verstappen i Carlos Sainz. Holender narzekał jednak, że bolid zachowuje się dziwnie. Problemy z podłogą po przejażdżce po ,,kiełbasce” zgłaszał zaś Antonio Giovinazzi, który przed drugą turą wyjazdu zamykał tabelę. Hamilton i Bottas otwierali stawkę, lecz reszta stawki była upakowana. Wraz z kolejnymi wyjazdami, emocje trochę nabrały na siłę.
Czub stawki się nie zmienił, lecz najciekawsza była walka o awans do Q2. Rzutem na taśmę zdołał tego dokonać Kimi Raikkonen i po raz pierwszy w tym sezonie wprowadził Alfę do drugiej części sesji kwalifikacyjnej. Rozczarowały Haasy. Amerykańska ekipa miała zapewne wielkie nadzieje po wczoraj, lecz skończyło się jak zawsze. Kwalifikacje wyglądały dla nich jednak tak samo, jak poprzednie sobotnie sesje – Magnussen na P16, Grosjean na P17. Piątek był więc zapewne po prostu ,,wypadkiem przy pracy”. George Russell utknął w korku i ukończył kwalifikacje na 18. pozycji i zdołał wyprzedzić tylko kolejno Nicholasa Latifiego oraz Giovinazziego.
Ścisk w środku stawki sprawiał, że mogliśmy się spodziewać bardzo ciekawego Q2 i tak też właśnie było. Miejsca 9-11 zmieściły się w PIĘCIU TYSIĘCZNYCH SEKUNDY! Najgorszym z tej trójki był Sebastian Vettel, który został pokonany przez Lando Norrisa o 0.002 s. Niemiec na swoim okrążeniu popełnił parę błędów, lecz samochód także nie spisywał się najlepiej. Tragicznie zaprezentowało się Renault – Daniel Ricciardo zajął 13. miejsce, a Esteban Ocon przegrał nawet z Kimim Raikkonenem, który założył opony pośrednie. Bardzo pozytywnie zaskoczył Pierre Gasly, który rzutem na taśmę wskoczył na P5.
Q3 było oczywiście popisem Mercedesa – po pierwszym kółku Hamilton oraz Bottas mieli 0.7 sekundy przewagi nad Verstappenem. Potem mieliśmy Racing Pointy i długo, długo nic. Kwestia Pole Position miała rozstrzygnąć się pomiędzy Brytyjczykiem, a Finem. Obaj jednak nie poprawili swoich czasów i to Hamilton zdobył czwarte Pole Position w tym sezonie. Za wyżej wymienioną piątką uplasował się Alex Albon oraz dwa McLareny w kolejności Sainz – Norris. Piąty rząd na starcie ułożą zatem Charles Leclerc oraz Pierre Gasly.
Wyrównany środek stawki może zapewnić emocje podczas jutrzejszego wyścigu, lecz podium w przypadku ich bezproblemowego wyścigu już doskonale znamy – Hamilton, Bottas oraz Verstappen. Prawdopodobnie w tej kolejności.
Foto. materiały prasowe serii; @MercedesAMGF1