Miguel Oliveira wygrał mokry wyścig o GP Indonezji na torze Mandalika. Drugi dojechał Fabio Quartararo, a trzeci Johann Zarco.
Po raz pierwszy od 1997 roku mamy ściganie w Indonezji, które daje nam wiele niespodzianek. We wczorajszych kwalifikacjach zawiedli faworyci tacy jak Pol Espargaro, Joan Mir czy Marc Marquez. Ten ostatni zaliczył dwie wywrotki w kwalifikacjach, ale najpoważniejszą w rozgrzewce. Hiszpan zaliczył potężny high-side w siódmym zakręcie przy 189 km/h.
Marc wyszedł z tego cało, lecz podczas badań wykryto u niego wstrząśnienie mózgu i nie został dopuszczony do startu. Jednak start się opóźniał z powodu poważnej ulewy. Rozpoczęcie wyścigu miało być o godzinie 15:00 lokalnego czasu, lecz przesunęli to na 15:10. Przez to przesunięcie uległa zmianie liczba okrążeń wyścigu. Pierwotnie miało być 27 okrążeń, ale zmniejszono do 20. Niestety wyglądało na to, że z minuty na minutę warunki pogodowe zmieniły się ze słabych na fatalne. Pioruny aż uderzały w tor Mandalika i nie wyglądało obiecująco. O 15:10 dostaliśmy informację, że pit lane nie zostanie otwarte przed 15:45 czasu lokalnego. Nawet udało się zwerbować panią z Bali od zaklinania deszczu.
Nawet Fabio Quartararo próbował zaklinać deszcz, lecz nie wychodziło mu to i lepiej gdyby został przy jeździe motocyklem. Samochód bezpieczeństwa próbował za wszelką cenę testować warunki tak jak się da, ale wycieraczki w BMW M3 nie nadążały w zbieraniu deszczu, bo był tak rzęsisty. O godzinie 15:36 w Indonezji podali kolejny komunikat, gdzie pit lane nie zostanie otwarte przed godziną 16:00. Nad torem robiło się odrobinę jaśniej i dostaliśmy w końcu dobre informacje. O godzinie 9:00 naszego czasu otworzono pit lane, a start 15 minut później.
Pani od zaklinania deszczu ewidentnie pomogła i mieliśmy motocykle na torze. Dobry start miał Fabio Quartararo oraz Miguela Oliveiry. Bardzo słabo ruszyły motocykle Pramaca, którzy spadli na 5 i 6 miejsce. Oliveira wykorzystał błąd Quartararo i Portugalczyk objął prowadzenie. Zawodnik KTM-a nie na długo nacieszył się prowadzeniem, ponieważ Jack Miller jechał jak szaleniec i objął prowadzenie. Quartararo początek miał dobry, lecz dwa błędy nie pomagały mu i Francuz spadł na piątą lokatę. Na piątym okrążeniu Oliveira wrócił na pozycję lidera. Kłopoty na hamowaniu do jedynki miał Pecco Bagnaia, który stracił przód swojego motocyklu i spadł na dwunastą lokatę. Na siódmym okrążeniu Andrea Dovizioso musiał wycofać przez usterkę techniczną w swoim motocyklu. Okrążenie później pożegnaliśmy Jorge Martina, który huknął o asfalt w pierwszym zakręcie. Był to drugi nieukończony wyścig dla Hiszpana. Zawodnicy mieli problemy przy wyjściu na prostą startową, ponieważ wyjeżdżali na krawężnik, gdzie było dużo wody i tworzył się aquaplaning. Na dziesiątym okrążeniu Johann Zarco znakomicie oszukał Alexa Rinsa i był już na trzecim okrążeniu. Rins stracił również pozycję na rzecz Fabio Quartararo i Hiszpan spadł na piątą lokatę. Na 6 okrążeń do końca Zarco próbował zabrać się za Millera, ale nie był zdecydowany, więc Quartararo wziął sprawy w swoje ręce i to on zyskał dwie pozycje na jednym okrążeniu.
Mistrz świata jechał jak natchniony w końcówce i gonił samotnego Miguela Oliveirę, który prowadził w tym wyścigu. Darryn Binder również złapał wiatr, który walczył o ósmą lokatę ze swoim bratem i Eneą Bastianinim. Jednak perfekcyjnie pojechał Miguel Oliveira, który wygrał wyścig na torze Mandalika. Drugi dojechał Fabio Quartararo, a trzeci był Johann Zarco. Darryn Binder po fantastycznej jeździe skończył na dziesiątej lokacie, ale i tak on może się czuć zwycięzcą.
foto. materiały prasowe serii
Comments