Seryjny Mercedes GLE 63 S AMG legitymuje się mocą 612 koni mechanicznych. Gdyby komuś było mało, chłopaki z firmy Wheelsandmore, po odpowiedniej cenie, zwiększą moc auta o ponad 300 koni mechanicznych.
Tak, dokładnie. Ponad 300 koni mechanicznych dzięki modyfikacjom, których cena przekracza średni zarobek przeciętnego Polaka. W przeciągu trzech lat. Nowy Mercedes GLE 63 AMG dostępny może być w dwóch wariantach mocy. Pierwszy z nich “bez S” legitymuje się mocą 570 koni mechanicznych, a moc 63 S wynosi dokładnie 612 koni mechanicznych. Jak wiemy wielu użytkowników tego typu aut decyduje się na przeprowadzenie modyfikacji mających na celu przede wszystkim poprawić osiągi auta oraz jego wydajność. Dla przypomnienia, seryjny GLE 63 S osiąga pierwszą “setkę” w czasie wynoszącym 3,8 sekundy. Piorunujące wrażenie zważywszy na gabaryty auta.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Prezentowany na zdjęciach egzemplarz posiada dokładnie 920 koni mechanicznych. Poddany został pakietowi Stage 4 w firmie Wheelsandmore, która specjalizuje się w tuningu niemieckich aut. Nie jest to egzemplarz pokazowy. Właściciele Mercedesa GLE 63 AMG chcący podwyższyć moc swojego auta do “skromnych” 920 koni, mogą to zrobić za opłatą dokładnie 49 470 EUR. W tej cenie otrzymać moglibyśmy świetnie wyposażone auto, które również mogłoby sprawić wiele frajdy z jazdy.
Łącznie z wprowadzeniem modyfikacji, zdjęty zostaje elektronicznych ogranicznik prędkości. Dzięki temu auto może rozpędzić się do około 320 km/h. Jak możemy wywnioskować z nazwy tunera, nie zajął się on jedynie modyfikacjami podzespołów mechanicznych. Klienci, którzy nie są zadowoleni z felg AMG, mogą zamówić 24 calowe obręcze. Przedstawione są one na aucie widocznym na zdjęciach. Jednak to nie jest ostatnie słowo firmy tuningowej w aspekcie tego auta. Jak wynika z oficjalnych informacji tuner pracuje nad ulepszeniem układu wydechowego oraz modułu, za pomocą którego będziemy mogli operować zawieszeniem pneumatycznych poprzez telefon komórkowy.
Foto. materiały prasowe tunera
Comments