Vinales

Maverick Vinales drugi rok z rzędu zdobywa Pole Position na Misano – obok niego wystartują dwa Petronasy – Franco Morbidelli i Fabio Quartararo.

W Q1 wystąpili bracia Espargaro, Takaaki Nakagami, Iker Lecuona, Danilo Petrucci, Miguel Oliveira, Brad Binder, Bradley Smith, Stefal Bradl, Alex Marquez, Tito Rabat oraz Cal Crutchlow. Po pierwszych przejazdach bracia Espargaro przewodzili na czele stawki. Danilo Petrucci zanotował trzeci czas. W piątek Włoch nie był zadowolony z jazdy na motocyklu, lecz po dzisiejszych treningach twierdził, że jest lepiej. Zawodnicy wyjechali na swoje drugie próby. Pol Espargaro poprawił swój czas i umocnił się na pierwszym miejscu, ale zwycięzca ze Styrii, Miguel Oliveira nie dał sobie w kaszę dmuchać. Hiszpan i Portugalczyk awansowali do Q2, ale czekało ich tam duże wyzwanie. Reszta wyników Q1 wyglądała następująco: A. Espargaro, Nakagami, Petrucci, Binder, Rabat, Lecuona, Bradl, Smith, A. Marquez. Q2 się zapowiadało na destrukcję w wykonaniu Yamahy, a nawet liczono na błysk Valentino Rossiego. Fabio Quartararo chciał jednak za wszelką cenę odbić się od dna po wynikach w Austrii. Maverick Vinales też wyglądał groźnie w treningach, ale Jack Miller czy Andrea Dovizioso nie chcieli złożyć broni i oddać pierwszej linii bez walki.

Oliveira

Kierowcy rozpoczęli swoje pierwsze przejazdy, a na otwarcie wywrócił się ten, co awansował z Q1 – niejaki Pol Espargaro. Kolor czerwony, który oznacza rekord sektora, pojawił się u Bagnaii, Rossiego, Quartararo, Vinalesa i Morbidellego. Po pierwszych przejazdach cały pierwszy rząd okupowała Yamaha. Najlepszym Ducati był powracający po kontuzji Pecco Bagnaia.

Yamaha Quartararo Vinales

Ostatnie pięć minut to czas na ostatnie przejazdy w czasówce. Vinales przebił czas ,,El Diablo” i wskoczył chwilowo na szczyt tabeli, lecz Morbidelli szybko przebił Hiszpana. Nie na długo, bo Maverick odpalił petardę i ustanowił nowy rekord toru Misano. Wszystkie Yamahy były w czołowej czwórce, co wskazuje na dominację japońskich motocykli z Hamamatsu. Jutrzejszy wyścig będzie z pewnością piekielnie emocjonujący.

Foto. materiały prasowe serii; @mvkoficial12

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *