Lewis Hamilton wygrał pierwszy, a Sebastian Vettel drugi piątkowy trening przed Grand Prix Węgier, trzecią rundą MŚ Formuły 1.

Formuła 1 w końcu opuściła tor Red Bull Ring i przeniosła się do Węgier na tor Hungaroring. Mimo większych restrykcji niż w Austrii, udało się rozegrać bezproblemowo obie sesje treningowe.

Kierowców pod Budapesztem przywitała mała mżawka. Na szczęście dla kierowców nie zamieniła się ona w coś większego i jeździli oni po suchym torze.

Jako pierwszy na torze pojawił się Lando Norris z Mclarena. Stosunkowo szybko z garażu wyjechał również Robert Kubica, który zasiadł w aucie Kimiego Raikkonena. Krakowianin w pewnym momencie obrócił swój samochód, lecz na szczęście dla niego bez większych konsekwencji. Problemy nie ominęły również Maxa Verstappena, który potężnie zblokował koła przy dojeździe do pierwszego zakrętu. Sergio Perez z kolei zbyt szybko zużył opony wyznaczone na sesję. Jak się jednak okazało, jego pozycja w treningu przez to się nie zmieniła, ale o tym niżej. Największym pechowcem sesji został jednak Pierre Gasly, który w wyniku awarii jednostki napędowej nie zdołał pokonać ani jednego pomiarowego okrążenia. Problemy miał także tradycyjnie zespół Haas. Tym razem w bolidzie Kevina Magnussena szwankował układ kierowniczy, lecz prawdopodobnie usterka została szybko usunięta.

Węgier

Bezkonkurencyjny był podobnie jak na Red Bull Ringu Mercedes. Zawodnicy zespołu z Brackley zajęli kolejno 1. i 2. miejsce. Lewis Hamilton w drugiej fazie poprawił swój czas z początku sesji wykręcony na miękkiej mieszance na oponach twardych schodząc na 1:16.003. Nie licząc Bottasa, który stracił niecałe 0.1 sekundy, jest to prawdziwa przepaść. Czołową dziesiątkę uzupełnili Perez, Stroll, Ricciardo, Vettel, Leclerc, Verstappen, Norris oraz Ocon. z kronikarskiego obowiązku warto wspomnieć, że Robert Kubica ukończył sesję na 19. miejscu.

Węgier

Druga sesja treningowa została rozegrana w strugach deszczu. Pierre Gasly był pierwszym kierowcą, który wyjechał na tor, lecz natychmiast wrócił do garażu. Przez blisko 20 minut był to jedyny wyjazd na tor. Po Francuzie na tor wyjechał Sergio Perez, który jako pierwszy zdecydował się na okrążenie pomiarowe. Przez pierwsze pół godziny tylko trzech kierowców ustanowiło czas okrążenia. Byli to Perez, Stroll oraz Raikkonen.

Masowe wyjeżdżanie na tor rozpoczęło się na około 35 minut przed zakończeniem sesji. Na tor ruszyli wtedy chociażby Bottas, Norris, Giovinazzi, Leclerc czy Vettel. Na bardzo ciekawy ruch zdecydował się Lewis Hamilton, który jako pierwszy założył opony przejściowe. Brytyjczyk jednak szybko uznał, że na taki ruch jest za wcześnie i zjechał do garażu. Ostatecznie obecny mistrz świata nie wykręcił żadnego czasu. Drugą sesję treningową przed GP Węgier wygrał Vettel przed Bottasem i Sainzem. Dziesiątkę uzupełnili Stroll, Perez, Gasly, Verstappen, Grosjean, Raikkonen oraz Leclerc. Czasu okrążenia nie wykręcili oprócz Hamiltona Ocon, Ricciardo, Latifi, Russel, Albon oraz Magnussen.

Po obu sesjach warto pochwalić Ferrari, które zbliżyło się do czołówki. Racing Point po raz kolejny pokazało pazur, a problemy, które przewidywali na tym torze, mogą jednak być nietrafioną hipotezą. Nieco zawodzi Red Bull, ale układ sił poznamy jutro w sesji kwalifikacyjnej.

Perez

Foto. materiały prasowe serii

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *