Trzykrotny Mistrz Świata MotoGP, Jorge Lorenzo nie próżnuje. Jak się okazuje, ostatnio wystąpił w muzycznym show The Masked Singer.

Na pewno nie każdy wie, o co może chodzić więc warto wyjaśnić czym dokładniej jest muzyczne show, w którym wystąpił Jorge Lorenzo. The Masked Singer powstał w Korei Południowej. Zasady polegają na tym, że różne znane osoby występujące w tym programie przebierają się za przeróżne postacie. Przebrani zaczynają śpiewać znane utwory muzyczne. Jurorzy próbują rozszyfrować tożsamość uczestników na podstawie głosu oraz wskazówek, jakie dają im zamaskowani zawodnicy, odpowiadając na zadane pytania. Publiczność bądź telewidzowie głosują na swych faworytów, a zdobywcy najmniejszej liczby głosów odpadają z programu, po czym ujawniają kim są. W finale mierzą się ze sobą trzy osoby, a uczestnik z największą liczbą głosów wygrywa program. W hiszpańskiej wersji Lorenzo dotarł do finałowej czwórki i odpadł w wielkim finale.

Jorge Lorenzo ostatecznie w inauguracyjnym sezonie hiszpańskiego The Masked Singer zajął wysokie czwarte miejsce. Kierowca zaśpiewał takie utwory, jak „Morado” J Balvina, „Walk of Life” Dire Straits i „Besos” El Canto del Loco. Utwór, który go zdemaskował to „Piu Bella Cosa” Erosa Ramazzottiego.

Jorge Lorenzo

Aktorstwo i śpiewanie to coś, co mnie trochę stresuje. Nie uważam siebie za osobę z niewiarygodnym głosem, żeby się temu w całości poświęcić. Jednak nie ukrywam, że to było dla mnie wyjątkowe i niesamowite przeżycie.

Jorge Lorenzo

Wracając jednak do Świata wyścigów warto podkreślić, że Jorge Lorenzo nie pojechał w żadnej rundzie sezonu 2020. Dodatkowo jest obecnie bezrobotny. Monster Yamaha zrezygnowała z jego usług jako testera i zatrudnili na jego miejsce Cala Crutchlowa. Marne szanse są na to, aby w najbliższym czasie ktoś zakontraktował Lorenzo. Najbardziej prawdopodobna wydaje się być Aprilia, jednak Hiszpan musiałby zaakceptować stosunkowo niską gażę. Oprócz tego trzykrotny Mistrz Świata MotoGP musi wrócić do odpowiedniej formy fizycznej, a na chwilę obecną jest od niej daleko.

Jorge Lorenzo

Foto. Antena 3

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *