Słaba sytuacja gospodarcza ma wpływ między innymi na to, że hybrydowy super samochód od BMW nie jest obecnie najbardziej opłacalnym projektem dla marki
Produkcja BMW i8 została zakończona i zamknął się pewien etap w historii elektrycznych/hybrydowych samochodów BMW. Model i8 to tak naprawdę początek serii “i”, która dzisiaj jest stale rozwijana. Być może stwierdzenie, że i8 było tak samo przełomowe jak M1 Procar jest ryzykowne, ale BMW pokazując Vision M NEXT udowodniło, że te samochody więcej łączy niż dzieli. Hybrydowy samochód od BMW miał powstać, a nawet zaczął powstawać co widzimy po konceptach, ale okazuje się, że finalnie może nie ujrzeć światła dziennego w wersji produkcyjnej. Powód? Oczywiście koronawirus i sytuacja finansowa na całym świecie. Jak donosi BMW Blog, samochód jest opracowany w zaawansowanym stopniu, ale producent milczy na ten temat i nie chce podzielić się szczegółowymi informacjami.
W obecnej sytuacji na świecie każda marka szuka oszczędności. Pisaliśmy o tym w przypadku Volvo, gdzie nakłady na rozwój produktów są tak kierowane, aby przyniosły jak największy zysk, a pensje są stopniowo obcinane. Takie ruchu wykonuje obecnie każdy producent w mniejszym lub większym stopniu. Podobnie jest w BMW, bo wyobraźmy sobie, że mamy określoną sumę pieniędzy, którą możemy przeznaczyć albo na budowę hybrydowego super samochodu, który sprzeda się w 1000 egzemplarzy albo na rozwój elektrycznego SUV’a segmentu C/D, który sprzeda się w 50 czy 100 tysiącach egzemplarzy. Oczywiście, różnica w cenie wyjściowej produktu finalnego będzie spora, ale różnica w liczbie sprzedanych egzemplarzy jest jeszcze większa. Gdy koszty trzeba ciąć to wybór jest oczywisty i raczej nikt nawet nie rozważa budowy mniej opłacalnego samochodu. Marketingowo można zyskać kontrowersyjnym projektem, ale finansów się nie oszuka.
Zatem jak widać hybrydowy super samochód od BMW to temat ważny, ale nie priorytetowy w obecnych czasach. Koncept wyglądał na powrót do czasów M1 Procar we współczesnej wersji i z nową technologią, ale musimy odłożyć myśl o nim co najmniej na 2022 rok. Szkoda, bo BMW i8 było dobrym samochodem, przełomowym, który otworzył nowy rozdział dla marki. Z Vision M NEXT mogło być podobnie, ale szybko się o tym nie przekonamy. Plusem całej tej sytuacji jest to, że wyniki sprzedaży samochodów z działu M oraz tych w pełni elektrycznych od kilku miesięcy są bardzo zadowalające, a producent notuje stałe wzrosty. To zwiastuje dobrą przyszłość dla następnych generacji sportowych samochodów.
Foto. materiały prasowe producenta
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments