Ferrari

Scuderia Ferrari zaproponowała powrót sprzedaży egzemplarzy zespołom klienckim. Pomysł został jednak natychmiastowo odrzucony przez resztę zespołów.

Pandemia koronawirusa bardzo wpłynęła na budżet oraz jakość zespołów Formuły 1. Wiele zespołów straciło pracowników, pieniądze oraz ucierpiały ich osiągi na torze. Jak wiemy wielka zmiana regulacji technicznych, która miała nastąpić w 2021 roku, została przesunięta na sezon 2022. FIA postanowiła aby wielkie zmiany, które niosłyby za sobą spore koszty, zostały przesunięte o rok, w celu ułatwienia zespołom funkcjonowania podczas tej trudnej sytuacji. W następnym sezonie zespoły będą korzystały z tegorocznego bolidu, a nie tworzyły nową kosztowną konstrukcję. Szefowie zespołów postanowili przedyskutować różne możliwe opcje na sezon 2021. Jednym z tematów była właśnie sprzedaż klienckich bolidów mniejszym zespołom. FIA zakazała takich „numerów” w 2008 roku i nie zanosi się, aby ten zakaz został zniesiony. Szef Ferrari- Mattia Binotto był zwolennikiem tego systemu, lecz Włoch został przegłosowany przez resztę stawki.

Zaproponowaliśmy powrót sprzedaży bolidów zespołom klienckim. Podobny proces istnieje w MotoGP. Wydaje nam się, że taka opcja na 2021 byłaby nie najgorsza. Pomysł został jednak odrzucony przez wszystkie zespoły Formuły 1, co oczywiście rozumiemy i musimy się z tym pogodzić. Musimy rozważyć inne opcje.

Mattia Binotto

Debata na temat kupowania samochodów nie jest niczym nowym w sezonie 2020. Renault podejrzewa, iż Racing Point skopiował model Mercedesa W10 z 2019 roku. Przez ostatnie tygodnie francuski zespół mówiąc kolokwialnie skarży się do FIA, aby sprawdzali każdą część ich bolidu aż znajdą coś co pokaże, że bolid to plagiat. McLaren także po cichu obserwuje całą sytuacje mówiąc, że sport może się stać po prostu kopiowaniem mistrzowskiej maszyny. Zapytany przez Autosport, Matia Binotto o zdanie Ferrari na temat całej sytuacji odparł.

Racing Point

Każdy zespół powinien być samodzielny. Sami powinni projektować i tworzyć części bolidu, które wchodzą w skład aerodynamiki. Myślę jednak, że ich maszyna nie narusza przepisów, lecz kto wie. Super byłoby mieć 10 zespołów w stawce, które szukają kompletnie innych rozwiązań, a nie patrzą na rywali i wzorują niektóre części lub cały ich projekt.

Mattia Binotto

Sytuacja w F1 jest skomplikowana jeśli chodzi o „kopiowanie” bolidów. Haas jak wiemy też stosuje formę zakupu części od innego zespołu, lecz nie jest o tym głośno, ponieważ projekt, który „kupują” nie jest na tyle dobry, aby tworzyć zagrożenie z przodu stawki. Natomiast tegoroczny bolid Racing Point pokazuje, że poprzez wzorowanie się na projekcie mercedesa można w przeciągu kilku miesięcy z środka stawki przejść do walki nawet z Red Bullem.

fot. materiały prasowe Ferrari oraz Racing Point

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *