Coraz więcej samochodów otrzymuje różne systemy jazdy autonomicznej, a przykłady takiego działania jak prezentowany na filmie Autopilot Tesli poprawiają bezpieczeństwo
Współczesne samochody są naszpikowane wszelkiego rodzaju elektroniką, która ma za zadanie zwiększyć bezpieczeństwo nasze i naszych pasażerów. Najbardziej zaawansowane technologicznie samochody mogą oferować systemy jazdy autonomicznej na jednym z pięciu poziomów określającym stopień samodzielnego kierowania pojazdem. Do tych najbardziej rozwiniętych i zaawansowanych systemów należy między innymi Autopilot Tesli, który jest w stanie odciążyć kierowcę, a do tego cały czas “obserwuje” otoczenie wokół pojazdu, aby nawet w najmniej oczekiwanym przez kierowcę momencie wykryć zagrożenie i zareagować w taki sposób w jaki wymaga tego dana sytuacja napotkana na drodze. Tutaj dochodzimy do meritum sprawy, bo w sieci pojawił się nowy film prezentujący dokonania Autopilota Tesli podczas jazdy po autostradzie.
Na nagraniu możemy zobaczyć, jak kierowca zmienia pas ruchu po zainicjowaniu manewru kierunkowskazem i w momencie, gdy sprawdzał lewą stronę swojego pojazdu czy nie ma tam zagrożenia do wykonania manewru to z prawej strony pojawił się nagle mężczyzna. Autopilot zauważył go i zatrzymał natychmiast pojazd. Pytanie co robił mężczyzna na kilku-pasmowej autostradzie? Otóż najprawdopodobniej był on jednym z uczestników wypadku, który odbył się na dalszym odcinku drogi i wracał do swojego pojazdu. Zatem dzięki reakcji autopilota możliwe, że udało się uniknąć tragedii do jakiej mogło dojść na autostradzie.
Tesla była w trybie autopilota i uniknęła pieszego, którego ja nie widziałem, dopóki samochód się nie zatrzymał. Mimo, że na filmie widać go po prawej stronie, ja skupiony byłem na lewej stronie, bo patrzyłem w lusterko lewe oraz wsteczne, gdy Autopilot zmieniał pas. Nie używałem Nawigacji na Autopilocie, tylko standardowy AP i zainicjowałem zmianę pasa ruchu kierunkowskazem.
tak wypowiedział się James Crutcher pod swoim filmem o Autopilocie
Kwestia autopilota wzbudza wiele kontrowersji, bo spore grono osób neguje jego działanie i uważa, ze odbiera przyjemność z jazdy, ale w takich sytuacjach, gdzie prawdopodobnie ratuje ludzkie życie, chyba nie ma zastrzeżeń co do jego przydatności. Miejmy nadzieję, że taki system pojawiać się będzie w jak największej ilości pojazdów i z czasem będzie na tyle rozwinięty i ogólnodostępny, że faktycznie wpłynie na zmniejszenie liczby wypadków na naszych drogach.
Foto. materiały prasowe Tesla
To może Cię zainteresować
-
Tesla tnie ceny swoich aut nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych
-
Peugeot Inception Concept – tak wygląda przyszłość Francuzów
-
Skoda Enyaq RS iV debiutuje jako usportowiony elektryczny SUV
-
Rolls-Royce Spectre – pierwszy elektryczny model marki
-
#TEST – Volkswagen ID.5 Pro Performance 77 kWh 204 KM – elektryk na plus?