Redaktor | Fotograf

Segment małych aut elektrycznych wciąż posiada niewielu przedstawicieli. Jednym z najtańszych jest Dacia Spring, która dla wielu osób była wstępem do świata samochodów na prąd. W związku z faceliftingiem modelu producent wprowadził na rynek nowy cennik. Zmiany w wersjach wyposażenia są zauważalne, jednak cena pozostała praktycznie taka sama.

Nowa Dacia Spring miała swoją premierę już jakiś czas temu. Poprawiono takie aspekty, jak stylistyka, wyposażenie, a także przede wszystkim sam układ elektryczny. Większa moc i duży zakres zmian spowodował, że wiele osób obawiało się zwiększenia ceny miejskiego elektryka. Tak się jednak nie stało, ponieważ znamy już cennik nowej Dacii Spring. Rozpoczyna się on już od 76 900 złotych, a pierwsze auta trafią do klientów we wrześniu tego roku. Salony rozpoczęły już proces przyjmowania zamówień od zainteresowanych. Nowa Dacia Spring jest dostępna w 6 kolorach nadwozia, w tym w unikalnych odcieniach Beżowym Safari i Czerwonym Brick.

Dacia Spring w odmianie Essential z mocą 45 koni mechanicznych kosztuje od 76 900 złotych. W tej cenie otrzymamy stary układ napędowy oraz podstawowe wyposażenie. Na pokładzie zabraknie nawet klimatyzacji manualnej. Jeśli chcemy skorzystać z mocniejszej wersji o mocy 65 koni, musimy przygotować minimum 86 000 złotych. W zamian otrzymamy również bogatsze wyposażenie Expression, gdzie w standardzie znajdzie się już klimatyzacja czy lepsza tapicerka. Po doposażeniu tej wersji w pakiet Techno za 3600 złotych zyskujemy 10-calowy ekran multimedialny czy kamerę cofania.

Na szczycie wersji wyposażenia znajdziemy odmianę Extreme. Jej cena to 90 600 złotych. W jej skład wchodzi duży, 10-calowy ekran centralny, obsługujący Apple CarPlay i Android Auto bezprzewodowo. Ponadto otrzymała ona kilka wyróżników stylistycznych, takich jak dedykowany lakier. Nowy silnik o mocy 65 koni znacznie poprawił osiągi modelu. Sprint do setki zajmuje teraz okolice 14 sekund, a nie niemal 20 jak w wersji przed liftingiem. Zasięg maksymalny Dacii Spring wynosi teraz 230 kilometrów, a masa własna to wciąż mniej niż 1000 kilogramów.

Fot. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *