Alfa Romeo straciła miejsce w klasyfikacji generalnej na rzecz Williamsa. Zespół z Hinwil nie boi się jednak o swą pozycję.
Podczas Grand Prix Węgier Alfa Romeo miała sporo pecha. Jak wiemy, duża część stawki została wyeliminowana już w pierwszym zakręcie ze względu na popis jazdy w deszczu Valtteriego Bottasa. Po kilkuset metrach tacy zawodnicy, jak Yuki Tsunoda, George Russell czy Nicholas Latifi znajdowali się w pierwszej dziesiątce. Zapowiadał się dobry wyścig dla zespołów, które rzadko goszczą w punktach.
Największymi przegranymi weekendu w Budapeszcie są kierowcy Alfy Romeo, ponieważ obaj dostali karę za popełnione błędy podczas pierwszych minut wyścigu. Antonio Giovinazzi przekroczył prędkość w alei serwisowej i karę musiał odbyć po restarcie, a jego kolega Kimi Raikkonen został w niebezpieczny sposób wypuszczony podczas zamieszania w alei serwisowej, eliminując tym samym z zawodów Nikitę Mazepina. Obaj kierowcy nie mogli wykorzystać sytuacji, w której punkty dla takiej ekipy jak Alfa Romeo powinny być formalnością.
Williams był w stanie wykorzystać 100% z danej sytuacji i udało się im zdobyć podwójne punkty. Nicholas Latifi dojechał siódmy, a George Russell ósmy. Xavi Pujoral, czyli jeden z inżynierów Alfy Romeo postanowił powiedzieć kilka słów na temat wyścigu w Budapeszcie i szansach na wyprzedzenie Williamsa w klasyfikacji konstruktorów.
To nie będzie łatwe, ale myślę, że damy radę. Nie możemy też jakoś bardzo się smucić, ponieważ nie dojechali [kierowcy Williamsa; przyp. red.] na pozycjach, na których się znajdowali na początku wyścigu. Naszym celem w sobotę było Q2 oraz znalezienie się przed Williamsami i to osiągnęliśmy. Na pierwszym okrążeniu wszystko straciliśmy, ale przed nami było jeszcze dużo szans. Później dostaliśmy kary i wiedzieliśmy, że tak naprawdę nie mamy szans na punkty. Williams nie ma nad nami dużej przewagi w klasyfikacji generalnej, więc powinniśmy to odrobić. Zdobywanie punktów nie będzie im szło dobrze po przerwie wakacyjnej.
Xavi Pujoral
Alfa Romeo wprowadziła spore zmiany przed sezonem 2021, które miały wydostać ekipę z Hinwil z dołka. Dotychczas nie widać jakiejś wielkiej poprawy, lecz zespół zapowiada zmiany. Czy Alfa się obudzi i zacznie w końcu regularnie dojeżdżać w pierwszej dziesiątce?
FOTO: materiały prasowe zespołu