Lewis Hamilton uzyskał najlepszy czas FP1 przed Grand Prix Sao Paulo. Drugie miejsce ze stratą niespełna 0,4 s zajął Max Verstappen.
Pomimo sporych kłopotów logistycznych, wszystkie ekipy wraz ze swoim sprzętem w komplecie dotarły na Grand Prix Sao Paulo, będące trzecim tegorocznym sprinterskim weekendem. Większość stawki od razu przystąpiła do pracy podczas piątkowego treningu, chcąc jak najlepiej wykorzystać godzinę jazd przed kwalifikacjami. W garażach pozostali jedynie obaj kierowcy Aston Martina i George Russell. Max Verstappen podczas swojego pierwszego przejazdu na pośredniej mieszance narzekał na spore wibracje. Pomimo tych kłopotów triumfator Grand Prix Meksyku uzyskał najlepszy wynik (1:11.482) spośród kierowców, którzy od razu pojawili się na torze. W kolejnej próbie lider klasyfikacji mistrzostw świata poprawił się o ponad 0,6 s (1:10.853), umacniając się na prowadzeniu. Nieco później kierowca samochodu oznaczonego numerem 33 był bliski zejścia poniżej barierę minuty i 10 sekund (1:10.189), o ponad 1,3 s wyprzedzając w klasyfikacji drugiego Valtteriego Bottasa.
Po rekordzie w trzecim sektorze na drugą lokatę wskoczył Lewis Hamilton, tracąc 0,849 s do prowadzącego Verstappena. Bez osobistego rekordu w tej części toru lepszy czas od Brytyjczyka wykręcił Sergio Perez (+0,614 s do lidera). Do tego momentu cała stawka korzystała jedynie z pośrednich i twardych mieszanek. Lance Stroll meldował przez radio o mżawce, lecz nikt nie zdecydował się zmienić opon na przejściówki. Kontynuujący swój stint na pośrednich oponach Hamilton nie był w stanie poprawić czasu i pozostał na trzecim miejscu za Verstappenem i Perezem. Charles Leclerc na tej samej mieszance zdołał wykręcić rekord w 1. sektorze i awansował na drugą pozycję, tracąc zaledwie 0,005 s do Verstappena.
Niewielkie opady deszczu ustąpiły i wkrótce ujrzeliśmy auta na najmiększej dostępnej mieszance slicków. Jako pierwsi na miękkie opony zdecydowali się kierowcy Red Bulla. Próby przejechania szybkich okrążeń przyniosły kolejny najlepszy czas sesji autorstwa Maxa Verstappena (1:09.417) oraz powrót Sergio Pereza na drugą pozycję (+0,075 s). Kwadrans przed końcem FP1 na podobny krok zdecydowali się Valtteri Bottas (+0,450 s) i Lewis Hamilton (+0,351 s), który kilka minut później objął prowadzenie z wynikiem 1:09.348. Brytyjczyk poprawiał swoje tempo i na 4 minuty przed końcem wykręcił czas 1:09.050, wygrywając pierwszą sesję treningową przed Grand Prix Sao Paulo. Na piątym miejscu za Hamiltonem, Verstappenem, Perezem i Bottasem znalazł się Pierre Gasly.
Foto. oficjalne materiały prasowe serii; F1; Mercedes