Fernando Alonso zastąpi Daniela Ricciardo w roli kierowcy Renault. Dyrektor wykonawczy zespół, Marcin Budkowski chwali Hiszpana.
Fernando Alonso ma za sobą już trzy testy z Renault. Dwukrotny mistrz świata brał udział w dniu filmowym przeprowadzonym z użyciem R.S.20 na Circuit de Barcelona-Catalunya. Ponadto dwukrotnie usiadł za kółkiem dwuletniego R.S.18 na torze w Bahrajnie, gdzie w ten weekend odbędzie się Grand Prix Formuły 1. Niedawno odwiedził także fabrykę w Enstone, gdzie mieści się centrala zespołu, który od przyszłego roku będzie się nazywać Alpine F1 Team. Wedle Marcina Budkowskiego Hiszpan jest niezwykle zmotywowany, a poziom jego zaangażowania robi wrażenie.
Byliśmy w tunelu aerodynamicznym i Fernando się spytał o możliwość testowania w nim bolidu na sezon 2022. Kiedy usłyszał, że możemy zacząć od 1 stycznia od razu spytał się, czy zaczniemy wtedy pracę i najprawdopodobniej, pomimo że nigdy tego nie robiliśmy rozpoczniemy już wtedy, z racji na to, że jest to “ten rok”. Fernando ucieszył się i zadeklarował, że wtedy do nas przyjdzie, by pomóc nam już od pierwszego dnia. Jego poziom motywacji jest więc bardzo wysoki.
Marcin Budkowski, dyrektor wykonawczy Renault F1 Team
Powrót Alonso do F1 wzbudził ogromne zainteresowanie, jako że wraca do raczej jedynego zespołu, w którym nie spalił za sobą mostów. Umiejętności dwukrotnego mistrza świata oraz triumfatora w 24h wyścigu w Le Mans w połączeniu z rozwijającym się bolidem Renault może stanowić wybuchową mieszankę, która pozwoli stajni z Enstone piąć się w górę w ten sposób, w jaki zamierzali wracając do sportu. Motywacja i determinacja Fernando jest ogromna, co tylko pokazuje ilość testów w jakich brał udział w ostatnim czasie.
Częściowo (w testach [przyp. red.]) chodzi o jego chęć powrotu do formy i złapania rytmu za kierownicą. Jest to jednak także świetna szansa, by popracować z nim nad takimi rzeczami jak kierownica i preferowane ustawienie przycisków, które pozwoli mu czuć się komfortowo w kokpicie. Nie brzmi to na coś skomplikowanego, ale robiąc takie rzeczy już teraz, możemy poświęcić więcej czasu na rozwój auta podczas testów przedsezonowych. Mamy tylko trzy dni do podziału na dwóch kierowców, więc ćwiczenie procedur FIA oraz innych rzeczy, które mogą się różnić odkąd odszedł z F1 może przynieść nam same korzyści.
Marcin Budkowski
Foto. materiały prasowe zespołu
Comments