DTM

Przed rozpoczęciem weekendu na Hockenheimringu DTM odkryło karty i przedstawiło nowe regulacje, które mają uratować serię przed upadkiem.

DTM oficjalnie pokazało nowe zasady serii na specjalnej transmisji na żywo, która odbyła się dziś tj. szóstego listopada o godzinie 10. Pewne rzeczy nie są zaskoczeniem. Chodzi naturalnie o samochody klasy GT3 i legalny ABS oraz kontrola trakcji, o których mówiło się już wcześniej. Do tego należy dodać lotne starty. Format weekendu nie ulegnie zmianie i będzie się składał z dwóch wyścigów trwających 55 minut+jedno okrążenie. Podczas ścigania wymagana będzie zmiana opon. Wszystkie wyżej wspominane zasady są nam już dobrze znane, lecz wciąż lekko kontrowersyjne. Mowa przede wszystkim o legalizacji ABSu oraz kontroli trakcji. W ten sposób spadnie rola umiejętności kierowców, ponieważ będą wspomagani przez elektronikę. To może odstraszać zawodników z najwyższej półki i bardzo prawdopodobne, że nie zobaczymy dużej części z tegorocznej czołówki, czy nawet Roberta Kubicy. Rene Rast już znalazł swoje miejsce w Formule E.

DTM

Tutaj dochodzimy do najbardziej kontrowersyjnych zapisów. Mowa o tych, które mają “wyrównać ściganie”. Moim zdaniem bardziej wygląda to na sztuczne karanie tych, którzy są po prostu lepsi. Pierwsza trójka z danego wyścigu podczas kolejnego dnia ma otrzymywać “nagrodę” w postaci dodatkowego obciążenia. Zwycięzca otrzyma balast o wadze 25kg, zdobywca drugiej pozycji 18kg, a trzeci kierowca danego dnia zwiększy wagę swojego samochodu o 15kg. System ten był stosowany wcześniej w DTM Trophy i według ITR odniósł sukces, lecz w mojej opinii gryzie się on z serią o takiej wadze jak DTM. Zmiany dosięgną także serii towarzyszących. Deutsche Tourenwagen Masters będzie składać się z 5 filarów i jeden z nich będzie w pełni elektryczny.

DTM

Poznaliśmy także prowizoryczny kalendarz na sezon 2021. Ściganie ma się rozpocząć na nowiutkim torze Igora Drive w Rosji, a zakończy tak samo jak w tym roku, na Hockenheimringu. Po drodze kierowcy odwiedzą Monze, Norisring, Lausitzring, Zolder, Nurburgring, Red Bull Ring oraz Assen. Łącznie otrzymamy 9 rund i 18 wyścigów, które wyłonią pierwszego mistrza DTM w erze samochodów GT3.

Foto. materiały prasowe serii

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *