Lewis Hamilton wygrał sesję kwalifikacyjną przed Grand Prix Węgier. Sporą sensację sprawili kierowcy Williamsa oraz Lance Stroll.
Przebieg Q1
Nad Hungaroringiem od rana unosiły się chmury, lecz w czasie pierwszej części czasówki nie spadła ani jedna kropla deszczu na tor. Pierwszym kierowcą, który wyjechał na tor i ustanowił czas okrążenia był Max Verstappen. Jego czas szybko poprawił Lewis Hamilton oraz duet z Racing Point, które królowało w pierwszym sektorze. Pierwszym zawodnikiem, któremu sędziowie anulowali czas za zbyt szeroki wyjazd w jednym z zakrętów był Antonio Giovinazzi. Problemy ze stabilnością auta nie pierwszy raz w czasie tego weekendu zameldował Alexander Albon. Kłopoty miał także Pierre Gasly, który od wczoraj ma kłopoty z jednostką napędową.
Kierowcy Williamsa wykorzystali poprawiające się warunki na torze i w pewnym momencie sensacyjnie zajmowali P3 i P7. Wywołało to spore zamieszanie wśród zespołów i natychmiast wszyscy zawodnicy wyjechali na tor. Pierwsza trójka na koniec Q1 wyglądała następująco: Perez, Stroll, Hamilton. Do Q2 nie awansowali z kolei Magnussen, Kvyat, Grosjean, Giovinazzi oraz Raikkonen, który na decydującym kółku popełnił błąd w piątym zakręcie. Po raz pierwszy od kwalifikacji do GP Włoch w 2018 r., oba auta zespołu Williams weszły do Q2.
Przebieg Q2
W sesji Q2 nadal nad torem unosiły się chmury, lecz podobnie jak w sesji Q1 nie spadła choćby mżawka. Tym razem to George Russell jako pierwszy wykonał okrążenie pomiarowe. Pierre Gasly mimo dobrego okrążenia dał jasno do zrozumienia, że nasiliły się problemy z silnikiem. Inżynier przekazał mu wiadomość, że nie zdołają w czasie kwalifikacji usunąć tej usterki i jedynce co może zrobić to dać z siebie wszystko na decydującym okrążeniu. Także Lance Stroll miał problemy. Kanadyjczyka wezwano na obowiązkowe ważenie auta, po czym nie zdołał odpalić auta. Mechanicy prędko przytargali różowy samochód do garażu i tam rozwiązano problem. W alei serwisowej omal nie zderzyli się Gasly oraz Ricciardo.
Ostatecznie w drugiej części czasówki najlepszy czas wykręcił Lewis Hamilton. Za nim uplasowali się Bottas oraz Verstappen. Do Q3 nie weszli Ricciardo (warto zaznaczyć że swoje najlepsze okrążenie przejechał na pośredniej mieszance) , Russel, Albon który był wyraźnie tym faktem sfrustrowany, Ocon oraz Latifi.
Król Lewis Hamilton
Sporym pechowcem był Pierre Gasly, który w wyniku problemów z jednostką napędową, nie zdołał wyjechać na tor. W trzeciej części kwalifikacji jako pierwszy na torze zameldował się Lance Stroll. Jego czas poprawił dopiero duet Mercedesa, ku zaskoczeniu dziennikarzy nawet Max Verstappen nie zdołał poprawić czasu Kanadyjczyka. Perez wyjechał za szeroko w 4 zakręcie i anulowano mu czas okrążenia. Jednak dosyć szybko o tym zapomniano, gdy prawdziwe show zrobili kierowcy Mercedesa. Lewis Hamilton ustanowił nowy rekord toru, pokonując pętlę węgierskiego toru w czasie 1:13.447. Bottas stracił do niego 0.107 s. Za duetem ekipy z Brackley uplasował się sensacyjnie Lance Stroll. Sporo kibiców stawiało w ciemno, że to Perez lub Verstappen uplasują się za duetem Hamilton-Bottas. Dalej wyniki prezentowały się następująco: Perez, Vettel, Leclerc, Verstappen, Norris, Sainz oraz pechowy Gasly.
Była to dosyć ciekawa sesja kwalifikacyjna i miejmy nadzieję, że jutrzejszy wyścig dorówna dzisiejszej czasówce.
Foto. materiały prasowe serii