Toto Wolff

Mercedes F1 przed nowym sezonem przejdzie spore zmiany strukturalne. Udziałami w równym stopniu podzielą się Daimler, Toto Wolff oraz firma Ineos.

Wiele było plotek w padoku F1, lecz w tym roku nadspodziewanie dużo wypływało ich z garażu Mercedesa. Toto Wolff miał odejść z zespołu na rzecz przejęcia sterów w budowanej na bazie Racing Point ekipie Aston Martin. Następnie mogliśmy usłyszeć rozważania o ewentualnym odejściu całego niemieckiego konstruktora ze sportu, a po Grand Prix Sakhiru Lewis Hamilton miał zostać postawiony pod ścianą. Świetny występ George’a Russella sprawił, że Daimler zaczął zastanawiać się nad opłacalnością trzymania w zespole Brytyjczyka, którego pensja jest astronomiczna i sięga 40 milionów funtów. W końcu Russell pokazał, że jest w stanie wygrywać wyścigi, a jego pensja byłaby kilkukrotnie niższa, przy okazji ciągle dając zespołowi na porównywalne wyniki.

Wszystko jednak zdaje się powoli klarować. Nowa umowa Hamiltona ma zostać lada dzień podpisana, Mercedes póki co ani myśli o odchodzeniu z F1, a Toto Wolff przedłużył kontrakt ze stajnią z Brackley do końca 2023 roku. To jednak nie koniec wieści z obozu Srebrnych Strzał.

Struktura udziałowa zespołu dość znacząco się zmieni. 1/3 akcji przejmie bowiem brytyjski potentat chemiczny Ineos, który jest głównym partnerem zespołu. Toto Wolff również zwiększy swój udział w zespole – z 30% do wyżej wspomnianej 1/3. Resztę dalej utrzyma rzecz jasna Daimler, lecz jest to spora redukcja względem poprzednich 60%.

Jesteśmy zachwyceni faktem, że możemy powitać firmę Ineos jako współudziałowca. Możliwość przyciągania tak prestiżowych inwestorów, jak Ineos, jest znakiem siły organizacji z Brackley. Pozostajemy mocno zaangażowani w Formułę 1, a nadchodzący cost cap wraz z nową strukturą podziału udziałów stawia nas w jeszcze lepszej sytuacji w kontekście dalszych sukcesów. Dzięki jeszcze ściślejszej współpracy z działem Mercedes-AMG w 2021 roku i przywództwem Toto [Wolffa; przyp. red] w następnych latach, przyszłość dla Mercedes-Benz w F1 maluje się w jasnych kolorach.

Ola Källenius, prezes rady nadzorczej Daimler AG oraz Mercedes-Benz AG
Toto Wolff Ineos Daimler Mercedes F1

Foto. materiały prasowe Daimlera

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *