Valtteri Bottas okazał się najszybszy w obydwu treningach do Grand Prix Portugalii odbywającego się na Autódromo Internacional do Algarve.
Formuła 1 powróciła do Portugalii po 24 latach. Tym razem kierowcy królowej sportów motorowych będą się ścigać w Portimao. Piątkowe sesje były czasem na zapoznanie się z torem, a także na nagumowanie nitki toru. Zawodnicy na początku walczyli o utrzymanie przyczepności. Carlos Sainz nazwał pierwsze okrążenia Tokio Driftem. Wielu zawodników zaliczyło po obrocie byli to: Max Verstappen, Charles Leclerc, Kimi Raikkonen i Danił Kvyat. Zawodnicy mieli także problemy z limitami toru na wyjściu z zakrętów numer jeden oraz cztery. Usunięto łącznie 65 czasów okrążeń w pierwszej sesji treningowej. Tylko Kevin Magnussen nie przekroczył limitów toru w tych zakrętach. Ostatecznie to Valtteri Bottas okazał się najszybszy w FP1. Na oponie pośredniej wykręcił on czas 1:18.410. Lewis Hamilton ukończył drugi ze stratą 0.339 sekundy. Trzeci czas na twardej mieszance uzyskał zawodnik Red Bulla, Max Verstappen, który stracił do Bottasa niecałe osiem dziesiątych sekundy. Pod koniec treningu u Estebana Ocona pojawił się dym z tyłu samochodu na szczęście nie była to poważna usterka i zobaczyliśmy Francuza podczas drugiej sesji treningowej.
Przebieg FP2
W drugiej sesji treningowej przez pierwsze 30 minut tej sesji kierowcy testowali przyszłoroczne opony Pirelli. Pół godziny poszło gładko i bez większych problemów na torze. Jednak już ostatnia godzina drugiej sesji treningowej nie była tak przyjemna. Najpierw doszło do awarii jednostki napędowej u Pierre’a Gasly’ego. Francuz szybko wyskoczył z płonącego auta, jednak porządkowi mieli problem z uprzątnięciem bolidu Francuza, przez co zespoły jak i zawodnicy stracili dużo czasu siedząc w garażu z powodu czerwonej flagi.
O godzinie 16:01 wznowiono sesję i zawodnikom zostało 30 minut. Niestety już kilka minut później doszło do kuriozalnej sytuacji z udziałem Maxa Verstappena i Lance’a Strolla. Kierowca puścił Kanadyjczyka, który kończył swoje szybkie okrążenie i złapał się w strugę aerodynamiczną. Verstappen zapewne był przekonany, że Stroll odpuści, jednak tak się nie stało i doszło między nimi do kolizji w zakręcie numer jeden. Ta sytuacja spowodowała kolejną czerwoną flagę. Porządkowi tym razem nieco szybciej uprzątnęli bałagan z toru i zostało jeszcze kilkanaście minut sesji.
Najszybszy okazał się po raz kolejny Valtteri Bottas, Fin wykręcił czas rzędu 1:17.940. Drugi był Max Verstappen, ze stratą niecałych sześciu dziesiątych. Czas ten Holender wykręcił na oponie pośredniej. Trzeci zameldował się Lando Norris z McLarena, Brytyjczyk stracił do Bottasa osiem dziesiątych sekundy. Świetnie w obu treningach zaprezentował się Charles Leclerc. Monakijczyk w piątkowych sesjach dwukrotnie skończył na pozycji czwartej.
Foto. materiały prasowe serii
Comments