Valtteri Bottas i Max Verstappen osiągnęli najlepsze czasy w trakcie piątkowych sesji treningowych na torze Paul Ricard.
Formuła 1 opuściła tory uliczne, na których wyjątkowo słabo radził sobie Mercedes. Zespół z Brackley liczył na poprawę podczas rundy na Paul Ricard, otwierającej serię trzech weekendów wyścigowych z rzędu. Valtteri Bottas podczas spotkania z mediami zapewnił, że rozwiązano mnóstwo problemów trapiących niemiecką ekipę w Monte Carlo i Baku. Piątkowe treningi potwierdziły, że Mercedes znalazł światło nadziei we mgle, w której błądził przez ostatnie tygodnie.
Pierwszy trening obfitował w wyjazdy poza tor – niegroźne w skutkach spotkania z barierami zaliczyli Mick Schumacher i Sebastian Vettel, a Valtteri Bottas został wezwany do garażu w celu sprawdzenia uszkodzeń spowodowanych najechaniem na poprzeczne krawężniki. Wkrótce Ron Meadows poskarżył się przez radio Michaelowi Masiemu na żółte „bagietki”. Menadżer Mercedesa stwierdził, że za sprawą tych krawężników wyjazd metr za szeroko poza obręb toru może kosztować dziesiątki, a nawet setki tysięcy funtów. Oprócz Fina ofiarą agresywnych krawężników padli również Pierre Gasly i Kimi Raikkonen. Problemy nie ominęły również Carlosa Sainza, który starł swoje opony na szorstkim, czerwonym poboczu po wypadnięciu z toru. Mimo wcześniejszych kłopotów, Bottas uzyskał najlepszy czas treningu (1:33.448), na około pół godziny przed końcem przebijając rezultaty Hamiltona i Verstappena, liderującego przez pierwszych kilkanaście minut. Nie zachwyciło Ferrari – Charles Leclerc i Carlos Sainz ukończyli sesję z czasami plasującymi ich w drugiej dziesiątce.
Od początku drugiej części piątkowych zajęć Mercedesy ponownie dyktowały tempo. Znów na czele znajdował się Bottas (1:32.880 na pośrednich oponach) z przewagą 0,4 s nad Hamiltonem i ponad sekundy nad Red Bullami. Kolejny obrót do swoich statystyk dopisał Nikita Mazepin, a żółte krawężniki w zakręcie nr 2 zebrały kolejne żniwo – Max Verstappen zgubił fragment przedniego skrzydła, powodując wirtualną neutralizację. Po zakończeniu napraw Holender poprawił czas Bottasa o 0,008 s w trakcie stintu na miękkiej mieszance. Fin z Mercedesa do końca sesji pozostał na pośrednich oponach i nie zbliżył się już do wyniku Verstappena.
Sobotni trening zaplanowano na godzinę 12:00, trzy godziny później rozpocznie się walka o pole position. Jak na razie wszystko wskazuje na to, że rozegra się ona między Mercedesem i Red Bullem.
fot. Mercedes; oficjalne materiały prasowe serii
Comments