Sama Tesla Cybertruck jest kontrowersyjna i popularna, a zestawienie jej z makaronowo-papierowym bolidem daje dosyć dziwne skutki na filmie
Choć Formuła 1 na jakiś czas “zamarła” to jednak ostatnio została odmrożona dzięki roszadom w stawce kierowców. Wszystko za sprawą przejścia Carlosa Sainza do Ferrari i Daniela Ricciardo do McLarena. Jednak zanim byłą w ogóle mowa o jakiś transferach to w sieci pojawiły się zdjęcia przedstawiające “koronawirusowy bolid F1”. Był on zrobiony z tego co w czasie trwania pandemii najważniejsze, czyli papieru toaletowego i paczek z makaronem spaghetti. Zdjęcia bolidu viralowo obiegły internet stając się globalnym hitem. Postanowiono jednak rozszerzyć całą akcję i przenieść ten model do świata wirtualnego, aby urządzić wyścig. Z kim? Nie mogło być inaczej – Tesla Cybertruck.
Zmagania pomiędzy bolidem Formuły 1 COVID-19 a “ciężarówką” Tesla Cybertruck są bardzo interesujące i to będzie dobrze spożytkowane 5 minut oglądania jak kombinacja makaronu Barilla z papierem toaletowym walczy z Teslą. Co ciekawe, makron może wydawać dźwięk podobny do silnika V8, a do tego papierowe opony mają całkiem dobrą przyczepność. Jakby tego było mało to się nie zużywają, więc może od nowego sezonu Pirelli zmieni technologię i w końcu zamiast czarnych opon zobaczymy białe? Specjaliści od opracowywania nowych produktów włoskiej marki powinni się tym zająć.
Ogólnie aerodynamika Tesli Cybertruck poddawana jest w wątpliwość, ale jak widać makaron Barilla wypada w tym porównaniu gorzej. Koronawirusowy bolid przegrywa walkę, choć dzielnie walczył do samego końca. Tak czy inaczej, możemy cieszyć się z kreatywności ludzi odpowiedzialnych za to nagranie. Czekamy na Grand Prix Makaronów czy coś w tym stylu, bo wystawienie 20 takich bolidów może dać naprawdę niespodziewane skutki. Ciekawe jak wyglądają w ich przypadku zderzenia. Czyżby wysypywał się makaron?
Foto. materiały prasowe producenta oraz Tosty Show
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.