Robin Frijns w tym roku jest królem kwalifikacji. Jednak nie ma to przełożenia na wyścig i Holender wciąż nie doczekał się pierwszego triumfu.
Cytując Włodzimierza Zientarskiego, Robin Frijns w tym sezonie DTM ma pecha jak cholera. Reprezentant Niderlandów, mimo iż bez wątpienia nie ma sobie równych w kwalifikacjach, tak w wyścigu nie wiedzie się mu już tak dobrze. Kierowca Audi, bowiem mimo licznych szans, ani razu nie zobaczył flagi w szachownicę jako pierwszy. Po ostatnim ekscytującym wyścigu na torze Lausitzring (zajął w nim trzecie miejsce, wyprzedzając na ostatnich metrach Jamie’go Greena), Frijns zwierzył się dziennikarzom iż interesuje go wyłącznie wygrywanie.
![Robin Frijns](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2020/09/EgF6-GiWsAM0xvK.jpg)
Oczywiście jestem tutaj, aby wygrywać wyścigi. Ten kto dziś zwyciężył, jest kierowcą, którego mogłem pokonać. BMW wykonało dobrą robotę i to oni dziś nas pokonali, a nie my ich. Więc nie ma znaczenia, czy będę walczył o P5 z Nico czy Rene, jestem tutaj, aby wygrywać.
Zaczynając z Pole Position, chcesz ukończyć wyścig na tej samej pozycji. Na początku prowadząc, czułem się bardziej komfortowo pod względem tempa wyścigowego niż wcześniej. Myślę, że Rene i Nico mieli bardzo podobne tempo do mojego.
Zjechaliśmy do alei serwisowej na dziewiętnastym okrążeniu i wtedy nie wykorzystaliśmy przewagi, jaką mieliśmy na świeższych oponach, ponieważ wszyscy byli przede mną. Wyjechałem jako siódmy i każdy używał DRS, więc wyprzedzanie stało się naprawdę trudne.
W końcówce wyścigu kierowcom z przodu zaczął się kończyć DRS, a ja miałem go więcej, ponieważ wcześniej byłem na prowadzeniu. Ostatecznie znalezienie się na trzeciej pozycji nie jest takie złe, ale wolałbym wygrać.
Robin Frijns
![Robin Frijns](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2020/09/EgVdKgIX0AMMNHN-scaled.jpg)
Reprezentant Niderlandów, z pewnością jest utalentowanym kierowcą. Z powodzeniem startował w takich seriach jak GP2, czy World Series by Renault. Ponadto przez pewien czas, był kierowcą testowym w Formule 1. Z jego usług korzystały takie zespoły jak Caterham czy Sauber. Biorąc pod uwagę, jego doświadczenie oraz talent, premierowa wygrana jest tylko kwestią czasu.
Foto: materiały prasowe Audi