Perez

Saga dotycząca fotelu w Racing Point zaczyna zmierzać ku końcowi. Sergio Perez poinformował o zakończeniu współpracy z zespołem z Silverstone.

Od wielu miesięcy po padoku krążyła plotka, iż współpraca pomiędzy Sergio Perezem, a zespołem Racing Point miałaby zakończyć się po sezonie 2020. Zespół Lawrence’a Strolla interesuje się Sebastianem Vettelem, który od kilku miesięcy nie ma kontraktu na sezon 2021, po tym jak Scuderia Ferrari oznajmiła, że sezon 2020 będzie ostatnim rokiem Vettela w ich barwach. Sergio Perez na instagramie oznajmił, że jego współpraca z Racing Point kończy się po tym sezonie. W piśmie wspomniał o tym jak ciepło został przyjęty przez zespół w 2014 roku i że rozumie decyzje Lawrence’a Strolla oraz że będzie dawał z siebie wszystko na torze.

Perez

Zawsze będę wdzięczny za szansę otrzymaną od Vijay’a Mallya, który uwierzył we mnie w 2014 roku. Obecnemu zarządowi życzę samych sukcesów. Nie mam planu B. Chciałbym wciąż się ścigać, lecz zależy od znalezienia projektu, który pozwoli mi dawać z siebie 100% na każdym okrążeniu. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będę miał dobre wieści, ale na chwilę obecną cieszmy się wyścigami, które pozostały w tym sezonie!

Sergio Perez
Perez

Meksykanin zdobył z ekipą Racing Point pięć podiów przez 6 lat. Nie powinniśmy jednak skreślać szans Checo w tym sezonie na zwiększenie tej liczby. Tegoroczny bolid RP spisuje się znakomicie. Na Monzy trzecie miejsce wywalczył Lance Stroll, więc szanse na sukces są. Perez przez wiele lat był liderem zespołu. Rywalizował na początku w teamie z Nico Hulkenbergiem. Po odejściu Niemca do Renault w zespole zrobiło się miejsce na kolejnego kierowcę, który będzie musiał dorównać umiejętnościami Checo. Force India sięgnęła po Estebana Ocona. Relacja Meksykanina z Francuzem była problematyczna. Perez szybko dostrzegł, że Ocon to nie jest kierowca, który pogodzi się z rolą tzw „dwójki”. Obaj stoczyli wiele bitew na torze, a te niejednokrotnie prowadziły do niebezpiecznych sytuacji. Zespół w pewnym momencie zakazał tej parze ścigania się ze sobą, aby uniknąć zbędnych wypadków. W 2018 roku po tym jak zespół przejął Lawrence Stroll było niemal pewne, że zespół zasili syn właściciela, a wtedy jeszcze kierowca Williams Racing czyli Lance Stroll. Już wtedy Checo był w nieciekawej sytuacji, lecz udało mu się wygrać walkę o fotel z Oconem i Meksykanin pozostał w zespole na kolejny rok.

Perez

Historia jak widzimy powtórzyła się w tym roku. Vettel stał się łakomym kąskiem dla właściciela teamu i można było się tego spodziewać, że Stroll prędzej zwolni Pereza niż swojego syna. Teraz pozostaje zadać sobie pytanie. Gdzie wyląduje Perez? Sergio w F1 jest od 2011 roku. Zaczął w ekipie Saubera i nie jest wykluczone, iż do tego zespołu mógłby wrócić. Kimi Raikkonen jest bliżej emerytury niż dalszej jazdy w królowej sportów motorowych. Jedyną przeszkodą dla Checo mogą być młode gwiazdy Ferrari, które szturmem podbiły F2. Mówimy o Micku Schumacherze, Robercie Shwartzmanie oraz Callumie Illocie. Podana trójka okupuje trzy pierwsze pozycje i w świetnym stylu walczy o tytuł mistrzoswki. Inna możliwością jest zespół Haas. Gene Haas podobno ostatnio oznajmił Guntherowi Steinerowi, że chce aby Romain Grosjean po sezonie opuścił zespół. Perez musi teraz udowodnić, że jest kierowcą, który zasługuje na fotel w kolejnym sezonie. Czy jedynemu Meksykaninowi w stawce uda się przekonać jakiś zespół?

Foto: materiały prasowe Racing Point

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *