Już nikogo nie dziwi, że Ford dodaje kilka koni w bonusie, ale wartość rzędu 65 KM w nowym Shleby GT500 to niespodziewany wynik i dobre rokowania
Ford Mustang Shelby GT500 jest powoli dostarczany do swoich klientów i niektórzy już w święta będą mogli cieszyć się swoim nowym nabytkiem. Oficjalnie GT500 ma 760 KM i 800 Nm, ale przypomnijcie sobie jak Ford obiecywał, że auto na pewno będzie miało powyżej 700 KM (ważna kwestia). Jako, że wiele egzemplarzy trafiło do docelowych odbiorców to wśród nich znalazł się jeden właściciel, który postanowił zabrać auto na hamownię i podzielił się wynikiem z badania, a tam? Niespodzianka i to bardzo duża, bo Ford dorzucił swój własny pakiet “więcej mocy+”.
Jak wiemy Ford od zawsze lubi zaniżać nieco wartości faktyczne w oficjalnych danych. Już nawet w zwykłych modelach typu Mondeo czy Focus można było zauważyć, że auta wyjeżdżały z fabryki z małym bonusem w postaci większej mocy o 5-15% i nikt na to nie narzeka, bo zawsze dobrze mieć kilka koni więcej. W przypadku najnowszego Shelby GT500 mamy całkiem spory przyrost, bo biorąc pod uwagę straty wynikające ze skrzyni biegów, napędu i innych zmiennych powinno być około 15% mniej mocy “na drodze”. Wykonując prostą kalkulację wychodzi, że powinno być około 650 KM. Ile jest w rzeczywistości?
Tutaj mamy spore zaskoczenie, bo “na drodze” wyszło, że auto ma 705 KM, czyli o 55 KM więcej niż zakładano. Ile zatem ma w idealnych warunkach bez strat? Okazuje się, że hamowania pokazała wartość 825 KM, co jest wynikiem o 65 KM większym od deklarowanych wartości. To bardzo duży “bonus”, który może mieć spory wpływ na osiągi auta. Jednak na razie musimy patrzeć na te dane z przymrużeniem oka, bo kilka czynników ma duże znacznie. Między innymi może to być kwestia hamowni, tego konkretnego egzemplarza albo faktycznie Ford minimalizuje procentową wartość start mocy. Czekamy na oficjalne stanowisko Forda w tej sprawie i kolejne wyniki z hamowni.
Foto. Speed Phenom
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments