Redaktor | Fotograf

AMG ma bez wątpienia bogatą historię, co stara się podkreślać na każdym kroku. W tym roku przypada 55-lecie tej submarki Mercedesa i postanowiono je obchodzić dość hucznie. Pakiet Edition 55, który dodaje kilka smaczków stylistycznych jest już dostępny od jakiegoś czasu dla Klasy G. Teraz przyszedł czas na mniejsze modele, czyli A35 i CLA35. Nowa opcja zmienia jedynie stylistykę modeli.

Nowa Klasa A i CLA bez wątpienia przyniosły sporo nowości dla tych modeli, jednak przede wszystkim w gamie pojawiły się dwie nowe odmiany AMG. Bazowe A35 i CLA35, a także topowe A45 S i CLA45 S. Dla tych pierwszych, Mercedes przygotował specjalny pakiet Edition 55 na 55-lecie AMG. Niestety, ogranicza się on jedynie do stylistyki, jednak trzeba przyznać, że wygląda naprawdę nieźle. Niestety, jego cena jest naprawdę wysoka.

Mercedes-AMG A35 i CLA35 otrzymują pakiet stylistyczny Edition 55

Edition 55 umożliwia wybranie jedynie dwóch kolorów zewnętrznych, Cosmos Black Metalic lub Digital White Metalic. W standardzie tego pakietu jest również pakiet aerodynamiczny AMG, a także pakiet Night, dzięki któremu wiele elementów zewnętrznych jest wykończonych w czarnym kolorze. Pierwszym wyróżnikiem jest szary pas AMG w dolnej części drzwi, a także 19-calowe felgi w grafitowym kolorze. Dodatkowo, Edition 55 otrzymał chromowany korek wlewu paliwa.

Mercedes-AMG A35 i CLA35 otrzymują pakiet stylistyczny Edition 55

Nieco więcej dzieje się we wnętrzu. Oznaczenie 55 znajdziemy na kierownicy, a także na specjalnych dywanikach. Fotele zostały wykończone czerwono-czarną skórą, co prezentuje się naprawdę dobrze. W standardzie otrzymujemy świetne kubły AMG Performance. Niestety, reszta wyposażenia pozostaje standardowa, a więc za wszystkie opcje musimy zapłacić podobnie jak w normalnym A35 AMG.

Mercedes-AMG A35 i CLA35 otrzymują pakiet stylistyczny Edition 55

Jak zwykle w przypadku edycji specjalnej, tanio oczywiście nie jest. Edition 55 kosztuje 12,500 euro, co winduje jego cenę do poziomu mocniejszego A45. W zamian nie otrzymujemy zbyt wiele, zwłaszcza że pakiet jest jedynie stylistyczny, a zmiany nie są ogromne. Pod maską pozostaje wciąż czterocylindrowa jednostka o mocy 306 koni, a podstawowe wyposażenie jest dość skromne.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *