Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Jeśli masz bardzo ograniczony budżet, a twoim marzeniem jest posiadanie włoskiego Maserati to zobacz jak wygląd “Mazderati” zrobione z Mazdy CX-4

Jest wiele takich samochodów, które dostępne są tylko na danym rynku i nie kupimy ich oficjalnie nigdzie indziej. Właśnie takim autem jest Mazda CX-4, czyli SUV przeznaczony na rynek chiński, który jest w gamie między CX-3 a CX-5, jednak rozmiarem bliżej mu do większego brata. Auto miało swoją premierę w 2016 roku i od tamtego czasu sprzedawane jest w dwóch wersjach silnikowych (2.0 oraz 2.5). W Chinach można jeszcze kupić model Traum MA501 marki Zotye Auto i w skrócie mówiąc jest to kopia Mazdy. Jednak ten egzemplarz CX-4 jest wyjątkowy, bo jego właściciel ewidentnie kocha Maserati, jednak budżet domowy nie pozwala na zakup włoskiego samochodu. W końcu nie dziwne, jeśli Mazda kosztuje 148 800 Juanów, a Maserati 962 000 Jyanów, Jednak przypatrzcie się dokładnie tej Mazdzie.

Śmiem twierdzić, że to jedna z lepiej wykonanych podróbek “domowym sposobem. Spójrzcie tylko na przód. Grill jest podobny, no może trochę za szeroki, ale dalej podobny, światła typowe dla Mazdy, ale ta nakładka nieco je zmienia i nawet ktoś zadbał o halogeny oraz światła do jazdy dziennej. Ciężko stwierdzić jaka wersja była inspiracją, bo GTS ma podobną kratkę na dole, ale za to zdecydowanie większe wloty powietrza po bokach, a podstawowy wariant może i wielkością wlotów pasuje, ale reszta nie jest nawet podobna. Co do tych “halogenów” to są one ewidentnie za małe, ale są i jest ważne. Zadbano o poszerzenia nadkoli, co akurat wygląda dobrze i CX-4 mogłaby tak z fabryki wyjechać. Tył ma bardzo ciekawy dyfuzor z całym układem czterech końcówek wydechu. Seryjna srebrna listwa między lampami pomogła w realizacji planu, bo w Maserati też jest coś podobnego. Jedynie te felgi ni w ząb pasują, bo to seryjny wzór Mazdy.

Może gdyby to nieco bardziej dopracować, usunąć wiejski znaczek “Mazda Speed” imitujący Maserati to coś z tego by było. Mnie urzeka tył, bo jest spójny i gdyby popracować nad przodem to mamy bardzo fajne auto. Ciekawe co jest pod maską, bo w Maserati same duże silniki. Może tam też skrywa się coś mocnego, jakiś silnik Wankla? Tego zapewne się nie dowiemy, ale projekt choć próbuje skopiować wygląd Maserati to jest ciekawy i niecodzienny. To chyba czas, aby Mazda przyjrzała się tym zmianą i wprowadziła do oferty lepiej dobrane elementy od tej samoróbki. Tak czy inaczej ciekawe!

Foto. CarNewsChina

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *