Redaktor | Fotograf

Nowa generacja Defendera to bez wątpienia już seryjnie bardzo ciekawe auto. Pakiet zaoferowany przez Manharta dodał sporo agresywności i sprawił, że Defender wygląda bojowo.

Moda na agresywne stylizacje w SUVach trwa w najlepsze. Nawet te przeznaczone typowo w teren otrzymują modyfikacje zarówno od producentów, jak i tunerów, mające sprawić, że będą wyglądały groźniej. W przypadku Defendera, który seryjnie wygląda raczej grzecznie i jest przeznaczony typowo w teren, sprawą zajął się Manhart. Trzeba przyznać, że zmiana charakteru terenowego Land Rovera wyszła im całkiem nieźle. Modyfikacje Manharta obejmują zarówno stylizację auta, jak i część techniczną.

Land Rover Defender po tuningu Manharta

W oczy rzucają się przede wszystkim ogromne, 24-calowe felgi, które są jednak średnio praktyczne w przypadku auta terenowego. W opcji można zamówić także mniejsze, 22 calowe obręcze. Aby to wszystko zmieścić, poszerzono nadkola. Zawieszenie pneumatyczne zostało nieco usztywnione i obniżone o 30 milimetrów. Modyfikacja jest oparta o 5-drzwiową odmianę 110. Na aucie przewija się też wiele oznaczeń tunera.

Land Rover Defender po tuningu Manharta

Z tyłu pojawia się znaczek DP500. To oznacza, że zmieniono także moc. Modyfikacja Manharta jest oparta o wersję P400, jednak dzięki zmianom w silniku, opierającym się głównie o software, oraz zmianę wydechu, podniesiono ją do poziomu 520 koni. Moment obrotowy wynosi teraz aż 710 niutonometrów. Jest to niemal tyle co odmiana Defendera wyposażona w 5-litrowe V8 z kompresorem. Również osiągi powinny być zbliżone do tej wersji, jednak póki co tuner nie podaje oficjalnych danych. Wersja z V8 rozwija setkę w niecałe 5 sekund. W opcji DP500 ma także zmodyfikowane, wzmocnione hamulce.

Land Rover Defender po tuningu Manharta

Wszystkie te zmiany sprawiają, że nowy Defender wygląda bardzo bojowo. Trzeba przyznać, że Manhart stanął na wysokości zadania. Miejmy nadzieję, że słowacki tuner weźmie się również za najmocniejszy wariant terenowego Land Rovera, wyposażony w 5-litrowy silnik V8. Tutaj modyfikacje stylistyczne miałyby jeszcze większy sens. Póki co jednak, musi nam wystarczyć nieco słabsza wersja DP500.

Foto. materiały prasowe tunera

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *