Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Lamborghini planuje wprowadzić na rynek nowy model Huracan w 2024 roku. Informację potwierdził Francesco Scardaoni, dyrektor regionu Azja-Pacyfik w firmie, który wyjaśnił, że nowa generacja Huracana będzie w pełni autorskim projektem Lamborghini. Czy to dobra informacja dla fanów marki?

Dotychczasowe wersje Gallardo i Huracan były opracowane we współpracy z Audi, co pozwalało obu markom na dzielenie kosztów produkcji. Jednak Audi zdecydowało, że nie będzie kontynuowało produkcji trzeciej generacji modelu R8. Dzięki temu Lamborghini otrzymuje większą swobodę w rozwoju następcy Huracana, który będzie oparty na nowej platformie zaprojektowanej specjalnie dla tej marki. Taki ruch to spora nowość dla marki, bo chociażby Urus powstał na tej samej płycie co Bentayga, Cayenne, Q8 czy Touareg. Tak, dobrze słyszycie, Volkswagen Touareg.

Lamborghini opracuje następcę Huracana bez Audi R8

Firmę stać na własny projekt

W ostatnich latach Lamborghini odniosło wiele sukcesów finansowych, a główny udział w tym ma model Urus – luksusowy SUV marki. W roku 2022 Lamborghini osiągnęło rekordowy obrót w wysokości 2,38 miliarda euro i marżę operacyjną na poziomie 25,9 procent. Firma odnotowała również zysk operacyjny w wysokości 614 milionów euro, a liczba dostarczonych samochodów wyniosła 9 233, z czego 5 367 stanowiły modele Urus. Scardaoni podkreślił, że brak planów dotyczących nowej generacji Audi R8 pozwoli Lamborghini na skoncentrowanie się na opracowaniu zupełnie nowej, niezależnej konstrukcji Huracana. Przygotowywana platforma będzie wyłącznie dedykowana dla tego superauta, choć nie wyklucza się możliwości wykorzystania jej również przez inne marki Grupy Volkswagen.

Lamborghini opracuje następcę Huracana bez Audi R8

Hybryda plug-in od Lamborghini

Zgodnie z informacjami ujawnionymi dotychczas, nowy Huracan będzie napędzany hybrydowym układem plug-in. W miejsce dotychczasowego silnika V10, zostanie zastosowany mniejszy silnik V8 z turbodoładowaniem. W samochodzie pojawi się również ośmiobiegowa dwusprzęgłowa skrzynia biegów, która jest obecna w modelu Revuelto. Jednym z głównych powodów, dla których Lamborghini decyduje się na hybrydowy napęd, jest konieczność spełnienia coraz bardziej rygorystycznych norm dotyczących emisji spalin. Marka już planuje wprowadzenie hybrydowej wersji modelu Urus, a w przyszłości zamierza także wprowadzić na rynek swoje pierwsze w pełni elektryczne auto – sportowe 2+2, którego premiera spodziewana jest w 2028 roku.

Źródło: materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *