Redaktor | Fotograf

Lexus odnosi niemały sukces na początku 2024 roku. Wynik sprzedaży za I kwartał jest lepszy aż o 48 procent niż w ubiegłym roku. Całkowita ilość sprzedanych samochodów to niemal 20 tysięcy sztuk, co jak na producenta premium jest świetnym wynikiem. Jednak czy Japończykom uda się utrzymać tak dobre wyniki?

Europejczycy coraz częściej stawiają na producentów z innych kontynentów. Jednym z przykładów jest Lexus, który notuje znaczny wzrost sprzedaży w I kwartale 2024 roku. W porównaniu do pierwszych trzech miesięcy 2023 roku przyrost wynosi aż 48 procent. Jest to zasługa przede wszystkim nowych modeli, a także SUV-a NX, który znalazł najwięcej nabywców. Co ciekawe, aż 93% sprzedaży stanowiły auta hybrydowe lub w pełni elektryczne. W krajach Europy Zachodniej niemal 100% sprzedanych aut stanowiły hybrydy, hybrydy plug-in czy elektryki.

Europejskich klientów marki przekonuje szeroka oferta samochodów z nadwoziami typu crossover i SUV, a przede wszystkim zelektryfikowane modele z segmentów D-SUV Premium oraz E-SUV Premium, czyli NX, RX oraz RZ. Pozycję marki na rynku premium pomoże umocnić też LBX, który podbija właśnie segment kompaktowych SUV-ów. Jest on dostępny z nową hybrydą w wersji z napędem na przód lub na cztery koła E-FOUR. Sprzedaż modelu LBX dopiero ruszyła, w związku z czym Lexus może liczyć na jeszcze lepsze wyniki sprzedażowe przez pozostałe miesiące tego roku.

Niezmiennie najpopularniejszym autem Lexusa na rynku europejskim jest NX. W pierwszym kwartale klienci kupili 7186 egzemplarzy tego auta. Numerem dwa producenta na początku 2024 roku w Europie jest RX. Sprzedaż tego modelu wzrosła o 29% i wyniosła 3684 egzemplarze. Na trzecim miejscu uplasował się UX. Od początku roku sprzedano już 3520 egzemplarze tego crossovera. W segmencie limuzyn najpopularniejszy pozostał Lexus ES, którego sprzedano 1625 sztuk. Od stycznia do marca sprzedano 17 607 Lexusów z napędem hybrydowym, hybrydą plug-in oraz z napędem elektrycznym na baterie (+10% wzrostu rok do roku).

Fot. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *