Krzysztof Bubik znany jest przede wszystkim z szutrowych rajdów rozgrywanych na terenie Polski. Swoje umiejętności pokazał wielokrotnie, między innymi w cyklu zawodów Szuter Cup. Jednak w tym sezonie miało być inaczej. Pojedyncze starty w Polsce i na Litwie. Ostatecznie kierowca BMW zdecydował się na pełny sezon na litewskich odcinkach specjalnych. Tak udało się zdobyć tytuł rajdowego mistrza Litwy w klasie LARC 5!
Rajdy rozgrywane na Litwie słyną przede wszystkim z szybkich odcinków specjalnych i dużej konkurencji, dlatego walka o czołowe lokaty w klasie miała być dużym wyzwaniem. Przewidywania Krzysztofa Bubika przed sezonem okazały się słusznie, ponieważ każdy start, to techniczne i ekstremalnie szybkie próby, na których nawet drobny błąd miał wpływ na końcowy rezultat.
Systematyczne dojeżdżanie do mety załogi w składzie Krzysztof Bubik/Mateusz Martynek (trzy rajdy) oraz Krzysztof Bubik/Bartek Dzienis (jeden rajd), a także bardzo dobrze przygotowane BMW pozwoliły na regularne punktowanie w czołówce klasy LARC 5. Ostatecznie Krzysztof Bubik wywalczył tytuł mistrza Litwy w swojej klasie!
“Plan na sezon 2020 był prosty. Chciałem wystartować w rajdach szutrowych w Polsce i na Litwie, które wybierałbym wspólnie z partnerami w zależności od tego, jak organizatorzy zbudują kalendarze. Niestety, z racji tego, że sezon rajdowy w naszym kraju nie wyglądał zbyt optymistycznie, gdyż odwołano także Szuter Cup, postanowiłem w porozumieniu z naszymi partnerami wystartować w pełnym cyklu mistrzostw Litwy.”
mówi Krzysztof Bubik
“Wiadomo, że to bardzo silna szutrowa liga w Europie, a ja miałem zerowe doświadczenie jeśli chodzi o tamtejsze odcinki specjalne. Po cichu jednak czułem, że nasze tempo na tle konkurencji powinno być przyzwoite. Spodziewałem się, tempa na poziomie najlepszej trójki w swojej klasie.”
“Ostatecznie udało się zdobyć tytuł mistrzowski w klasie LARC 5, chociaż było to duże wyzwanie i konkurenci nam trochę pomogli. Dużym zaskoczeniem dla mnie i mojego pilota było nasze tempo, ponieważ bardzo często od początku rajdu jechaliśmy w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej.”
“To był bardzo wymagający sezon, który nas bardzo wiele nauczył. Przede wszystkim szybkiej jazdy od pierwszego do ostatniego odcinka. Przez pierwsze trzy rajdy mieliśmy trochę problemów elektronicznych z samochodem, które utrudniały rozwijanie pełnej mocy silnika, dlatego nie mogliśmy pokazać prawdziwego tempa. Ogromnym plusem startów za granicą jest ewolucja mojego opisu trasy, ponieważ stał się on jeszcze lepszy, gdyż od pierwszych metrów każdego oesu mogliśmy szybko i pewnie po nim podróżować. Zdobyliśmy bardzo dużo doświadczenia, które na pewno zaprocentuje w przyszłości.
“Trochę żałujemy, że nie ukończyliśmy ostatniej rundy, gdyż oprócz mistrzostwa w klasie mieliśmy także zapewniony tytuł w ośce, który był na wyciągnięcie ręki. Śmiało mogę powiedzieć, że to był mój najlepszy sezon w karierze, który najwięcej mnie nauczył i rozwinął jako kierowcę. Chcę w przyszłym roku wystartować w pełnym cyklu RSMP lub mistrzostw Litwy. Wszystko jest tak naprawdę zależne od naszych partnerów. W tym momencie pracujemy już nad tym, żeby pojawić się w 2021 roku na odcinkach specjalnych. Sezon kończymy już w najbliższy weekend w Rajdzie Podlaskim.”
podsumowuje Krzysztof Bubik
Foto. materiały prasowe zawodnika
Comments