Jack Miller przedłużył kontrakt z zespołem Ducati Lenovo Team. Australijczyk będzie występować w barwach ekipy z Bolonii do końca 2022 roku.

Jack Miller i ekipa z Bolonii na kilka dni przed domową rundą na torze Mugello ogłosiła przedłużenie kontraktu. Australijczyk jest bardzo utalentowanym zawodnikiem. Zadebiutował on w fabrycznej ekipie Ducati w tym sezonie. W poprzednich latach jeździł on dla ekipy Pramac Ducati. Początek tego sezonu był trudny, ale Miller pozbierał się i ostatnie dwa wyścigi wygrał w świetnym stylu.

Jestem podekscytowany tym, że będę mógł kontynuować moją przygodę z zespołem Ducati Lenovo również w przyszłym sezonie! Noszenie tych kolorów to dla mnie wielki zaszczyt, a możliwość wygrania dwóch ostatnich wyścigów na Desmosedici GP to coś niesamowitego. Moje marzenie się spełniło. Jednak nie byłoby to możliwe bez wielkiego wsparcia, które otrzymałem od Ducati i całego zespołu w ciągu ostatnich miesięcy. Chcę podziękować Gigi, Paolo, Davide i Claudio za wiarę we mnie. Teraz mogę skupić się wyłącznie na bieżącym sezonie. Zajmujemy czwarte miejsce w tabeli, mamy niedaleko od lidera, a mistrzostwa są wciąż bardzo długie. Zrobię co w mojej mocy, aby kontynuować ten pozytywny trend i walczyć o tytuł. Forza Ducati!

Jack Miller

Australijczyk zajmuje obecnie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej i naprawdę szybko odnalazł się w ekipie Ducati. Tego nie mogli o sobie powiedzieć chociażby Jorge Lorenzo czy Danilo Petrucci. Tak więc szefostwo Ducati ma wiele powodów do zadowolenia z obecnej sytuacji.

Jack Miller

Cieszymy się z możliwości ogłoszenia, iż będziemy kontynuować współpracę z Jackiem Millerem również w 2022 roku. W pierwszym sezonie Jack wykazał się wielkim talentem, profesjonalizmem i silną determinacją. Po ciężkim początku sezonu udało mu się odnieść dwa ważne zwycięstwa w różnych warunkach. W Jerez było bardzo gorąco, natomiast na torze Le Mans było mokro. Z pewnością jest jednym z zawodników, którzy lepiej wiedzą, jak zrozumieć nasze Desmosedici GP. Potrafi w pełni wykorzystać jego potencjał w każdych warunkach. Pokazał to niedawny sukces w Le Mans. Jak zawsze naszym celem pozostaje tytuł mistrzowski i wierzymy, że wraz z Jackiem i Pecco będziemy jednymi z głównych faworytów do tytułu także w 2022 roku.

Luigi Dall’Igna

Foto. materiały prasowe serii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *