Lewis Hamilton zdobył swoje 95. Pole Position w karierze i to on ustawi się pierwszy na starcie wyścigu na torze Mugello. Podium uzupełnili Bottas i Verstappen.
Kierowcy długo zwlekali z pierwszymi wyjazdami na tor. Dopiero na siedem sekund przed końcem wszyscy kierowcy wykonali ważny czas. Czubek tabeli nie dziwił – Valtteri Bottas, Lewis Hamilton oraz Max Verstappen. Na tyłach stawki było zaś ciekawie – na zaskakującym 13. miejscu plasował się Nicholas Latifi, a w ,,strefie spadkowej” znajdowały się oba Haasy, Kimi Raikkonen, George Russell i Pierre Gasly. Brytyjski kierowca Williamsa na swoim drugim kółku zaliczył żwir i stracił na tym naprawdę sporo czasu, przez co znalazł się dopiero na 18. miejscu. Świetnie pojechał również Raikkonen, który wskoczył na 13. miejsce i zameldował się w Q2. Największą niespodzianką było odpadnięcie Gasly’ego – Francuz zajął dopiero 16. miejsce po walce z bolidem. Z tym samym zmagał się Vettel, lecz kierowca Ferrari zdołał wejść do Q2. Przegrał nawet z Romainem Grosjeanem, który skończył na P14. Odpadli więc Magnussen, Latifi, Russell, Giovinazzi i właśnie Gasly.
Q2 rozpoczęło się od sytuacji, której wyczekiwaliśmy – ścisku z przodu stawki. Pozycje 1-3, które zajmowali kolejno Hamilton, Bottas i Verstappen, dzieliło 14 setnych. Świetne okrążenie zanotował również Daniel Ricciardo, który po pierwszych przejazdach był piąty. Drobne problemy miały McLareny, które zajmowały kolejno 10. i 12. miejsce.
Sebastian Vettel nie był w stanie poprawić swojego kółka i było już wtedy jasne, że nie wejdzie do Q3. Ostatecznie skończył czternasty. Niemiec, słuchając jego team radio, był zdziwionym samym wejściem do części drugiej, więc wejście do ostatniej zapewne byłoby dla niego szokiem. Nie poprawili się również Grosjean (P15), Norris (P11) oraz Kvyat (przygoda w żwirze, P12), a czas Kimiego Raikkonena starczył na P13. Rzustem na taśmę do Q3 wszedł Carlos Sainz.
W Q3 Mercedes odpalił wszystkie rakiety i nie pozostawił złudzeń. Pierwsze okrążenie Hamiltona – 1:15.144. Bottas stracił sześć setnych, a Verstappen cztery, ale dziesiąte. Zespoły ułożyły się w pary i tak oto pierwsze dwa miejsca okupowały Mercedesy, potem mieliśmy Red Bulle, a miejsca 5-6 zajmowały Racing Pointy (Perez-Stroll). Renault tę passę przerywało, ponieważ Ricciardo był siódmy, a Esteban Ocon dziesiąty. Pomiędzy nimi mieliśmy Leclerca i Sainza.
Ostatnie próby zostały popsute przez Estebana Ocona, który wyleciał z toru i popsuł szyki kilku kierowcom. Dzięki temu Lewis Hamilton, mimo braku poprawy w drugiej próbie, zdobył swoje 95. Pole Position w karierze. Pierwszy rząd uzupełnił Bottas, a drugi stworzą jutro Max Verstappen i Alex Albon. Dalej uplasowali się Leclerc, Perez, Stroll, Ricciardo, Sainz i Ocon, który nie ustanowił żadnego czasu.
Jeżeli jutro nie uświadczymy żadnych niespodziewanych zwrotów akcji, możemy założyć, że walka o zwycięstwo rozstrzygnie się między Mercedesami. Na tym torze ciężko wyprzedzać, co pokazał wyścig F3, więc kwalifikacje są tu piekielnie ważne.
Foto. materiały prasowe F1 i zespołu Mercedes