Fernando Alonso

Fernando Alonso niespodziewanie wygrał FP2 przed Grand Prix Sao Paulo, korzystając z poprawiających się warunków w dalszej fazie sesji.

Wydarzenia na torze Interlagos zeszły na dalszy plan ze względu na sprawę tylnego skrzydła w bolidzie Lewisa Hamiltona oraz jego “inspekcji” przez Maxa Verstappena. Na początku FP2 dowiedzieliśmy się, że decyzja sędziów zostanie podjęta najpóźniej o 20:30, czyli w momencie rozpoczęcia sprintu kwalifikacyjnego. Chwilę przed startem drugiej sesji treningowej przed Grand Prix Sao Paulo uwaga większości fotoreporterów skupiła się na bolidzie oznaczonym numerem 44, spoczywającym w garażu Mercedesa. Z oczywistych względów dużo mniejszym zainteresowaniem cieszył się Yuki Tsunoda, autor najlepszego okrążenia pierwszych minut treningu (1:13.966 na pośrednich oponach). Kolejnym liderem został Sergio Perez (1:13.219), który od razu skorzystał z miękkiej mieszanki.

Max Verstappen podczas treningu przed Grand Prix Sao Paulo

Max Verstappen popisał się czasem o ponad sekundę lepszym (1:12.102) od zespołowego partnera. Niecałą sekundę do Holendra stracił Esteban Ocon (+0,984 s, pośrednia mieszanka). Na dwadzieścia minut przed końcem na torze pojawił się duet Mercedesa. Obaj reprezentanci Srebrnych Strzał wybrali miękkie opony. Pierwsze pomiarowe kółka Lewisa Hamiltona nie były zbyt rewelacyjne i dawały Brytyjczykowi 13. lokatę ze stratą niecałych 3 sekund do Verstappena. Niecałą sekundę szybciej swoje okrążenie ukończył Valtteri Bottas, plasując się na ósmej pozycji. Kilkanaście minut później nastąpiła drobna zmiana na czołowych pozycjach. Sergio Perez zdołał przesunąć się oczko wyżej przed Estebana Ocona, tracąc 0,801 s do liderującego Verstappena. Meksykanin uzyskał swój czas na pośrednim ogumieniu.

Pierre Gasly podczas treningu przed Grand Prix Sao Paulo

Na 20 minut przed końcem FP2 na pierwsze miejsce wskoczył Fernando Alonso (1:11.238 na miękkich oponach), bijąc rekordy we wszystkich sektorach. Pierre Gasly z uwagi na niezidentyfikowane problemy stwierdził, że jego samochód nie nadaje się do jazdy. Dobrego rytmu wciąż nie był w stanie złapać Lewis Hamilton, plasując się na 10 minut przed końcem sesji jedynie przed Nikitą Mazepinem. Osiemnaste miejsce zajmował jego zespołowy partner Valtteri Bottas. Ostatecznie obaj kierowcy ekipy z Brackley zdołali przesunąć się odpowiednio na czwartą i piątą lokatę. W pierwszej trójce nie zaszły już żadne zmiany, Alonso utrzymał się przed Verstappenem i Oconem, którzy swoje czasy wykręcili na samym początku treningu. Szósty Sergio Perez końcówkę sesji poświęcił na sprawdzenie, jak spisuje się auto w zakręcie nr 1 podczas przejeżdżania go optymalną linią jazdy.

Foto. oficjalne materiały prasowe serii; F1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *