Max Verstappen ustawi się w niedzielny wieczór na pierwszym polu startowym. Podium kwalifikacji do GP USA uzupełnili Lewis Hamilton i Sergio Perez.

Po piątkowych treningach można było odnieść wrażenie, że Mercedes będzie na Circuit Of The Americas nie do zatrzymania. W sobotę jednak coś się zaczęło psuć, co idealnie było widać w pierwszej części kwalifikacji. Lewis Hamilton oraz Valtteri Bottas byli na dopiero 6. i 7. miejscu, podczas gdy na szczycie znaleźli się Charles Leclerc, Max Verstappen oraz Sergio Perez. Między pierwszą trójkę, a kierowców Mercedesa, wcisnął się jeszcze duet McLarena – Lando Norris oraz Daniel Ricciardo. Jeżeli chodzi o nazwiska, które odpadły z Q1, zaskoczenia nie było – po 18 minutach z kwalifikacjami pożegnali się Lance Stroll, Nicholas Latifi, Kimi Raikkonen, oraz duet Haasa w kolejności Mick Schumacher – Nikita Mazepin. Zespół z Kannapolis nie popisał się przed własną publicznością, lecz nikt nie spodziewał się raczej lepszego rezultatu.

Na początku Q2 niektórzy kierowcy mieli spore problemy z utrzymaniem się w limitach toru. Do tej grupy zaliczali się między innymi George Russell oraz Sergio Perez. Wszystko jednak koniec końców poukładało się po myśli faworytów, choć Checo do końca musiał drżeć o miejsce w Q3. Świetnie na mediumach poradzili sobie Max Verstappen oraz Mercedesy, lecz wiadomo było że wszystko rozstrzygnie się dopiero w ostatniej partii czasówki. W końcówce stawki raz kolejny obyło się bez niespodzianek: odpadli Ocon, Vettel, Giovinazzi, Alonso i Russell.

Max Verstappen

Ostatnia część czasówki rozpoczęła się dość intensywnie. Problemy z przyczepnością u Norrisa, podsterowność w bolidzie Hamiltona, świetny czas Verstappena i… jeszcze lepszy czas Pereza! Checo pojechał fenomenalne kółko, wykręcając 1:33.180. Tuż za nim był jego kolega z zespołu, a za ich plecami duet Mercedesa. Ostatnie przejazdy nie należały do najłatwiejszych, gdyż w pierwszym, zdradliwym zakręcie pojawiły się krople deszczu. Hamilton wykręcił niezwykle mocny czas, a Max Verstappen na swoim ostatnim kółku był szybszy o zaledwie 0.02 sekundy po drugim sektorze. W ostatniej tercji toru zdołał jednak odnaleźć kolejne dwie dziesiąte i przypieczętował tym samym pierwsze od GP Holandii Pole Position dla Red Bulla!

Sergio Perez zdołał wskoczyć na P3, spychając Bottasa poza podium. Z uwagi na wymianę jednostki spalinowej, Fin ruszy do wyścigu dopiero z 9. pola, co znacznie utrudnia Mercedesowi zagrywki strategiczne.

Jutrzejszy wyścig o Grand Prix Stanów Zjednoczonych rozpocznie się o godzinie 21:00 czasu polskiego.

Foto. Red Bull Content Pool

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *