GP Turcji

GP Turcji niedawno zastąpiło GP Kanady. Teraz w jego miejsce wskakuje drugi wyścig w Austrii, który ponownie przyjmie nazwę GP Styrii.

Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Piątkowe popołudnie przywitało nas informacją o odwołaniu GP Turcji. Kilka dni temu mówiło się, że runda na torze Istanbul Park może zostać uratowana dzięki zamianie z GP Azerbejdżanu. Wówczas informowaliśmy o fiasku negocjacji i prognozowaliśmy rychłe odwołanie siódmej rundy sezonu. Takowe nadeszło już dzisiaj, a wraz z nim informacja z potwierdzonym zastępstwem. Podobnie jak w sezonie 2020 Austria dwukrotnie ugości Formułę 1, 27 czerwca pod nazwą GP Styrii, tydzień później już jako GP Austrii. Z tego powodu przesunięciu uległa runda we Francji, która pierwotnie miała odbyć się w ostatni weekend czerwca. W nowej wersji kalendarza wyścig na Paul Ricard wystartuje 20 czerwca. Na temat wymuszonych zmian wypowiedział się szef F1, Stefano Domenicali.

GP Turcji

Wszyscy chcieliśmy pojechać do Turcji, jednak utrudnienia związane z podróżowaniem w te rejony nie pozwalają nam być tam w czerwcu. Jako Formuła 1 kolejny raz pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie szybko reagować na sytuację na świecie, sprawnie znajdując zastępstwo w postaci GP Styrii. Z tego miejsca chcę podziękować promotorom rundy w Turcji za wszelkie staranie podjęte w ostatnich tygodniach. Ciepłe słowa kieruję również do promotorów wyścigów we Francji i w Austrii, którzy stanęli na wysokości zadania i byli w stanie dopasować się do nas pod każdym względem. Jesteśmy w bardzo dobrych stosunkach z organizatorami wszystkich rund w sezonie, dzięki czemu byliśmy w stanie tak blisko współpracować w tej trudnej sytuacji.

Stefano Domenicali

Odwołanie GP Turcji nie przekreśla jednak kompletnie jego szans na pojawienie się w tegorocznym kalendarzu. Organizatorzy wyścigu na torze Istanbul Park już złożyli deklarację, że zapewnią zastępstwo, w przypadku anulowania innych rund. Podobną prośbę na początku roku złożyli promotorzy GP Chin. Swoich szans powinni oni upatrywać w drugiej połowie sezonu, gdyż rundy w Amerykach oraz w Azji zawsze stoją pod mniejszym lub większym znakiem zapytania. Mimo tak dużych zmian padok Królowej Motorsportu jedzie dalej i skupia się na najbliższym wyścigu. Ten już w następny weekend, kierowcy zmierzą się na ulicach księstwa Monako.

Foto. Red Bull Content Pool

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *