Czas na zakończenie kolejnego 3-tygodniowego maratonu! W ten weekend czeka nas Grand Prix na torze Circuit de Barcelona-Catalunya
Podstawowe informacje o Grand Prix:
Nazwa toru: Circuit de Barcelona-Catalunya
Długość toru: 4.655 km
Liczba okrążeń Grand Prix: 66
Ostatni zwycięzca: Lewis Hamilton (Mercedes)
Rekord toru (wyścig): 1:18.441, Daniel Ricciardo (Red Bull, 2018)
Rekord toru (kwalifikacje): 1:15.406, Valtteri Bottas (Mercedes, 2019)
Czy ktoś dogoni Hamiltona?
Można rzec, że sytuacja jest podobna do tej występującej rok temu przed przerwą letnią. Bardzo dobrze wygląda Max Verstappen, który pokazuje umiejętności podobne do Hamiltona. Jednak niestety bolid Red Bulla nie wygląda na taki, który mógłby nawiązać równą i ciekawą walkę o mistrzostwo zamiast pojedynczych zwycięstw. Największym przegranym weekendów na Silverstone jest Valtteri Bottas. Fin z powodu pękniętej opony nie zdobył punktów podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii i traci już 34 oczka do zespołowego kolegi. Pomimo tego, że przed nami jeszcze aż 10 wyścigów nie wydaję mi się, że jest to przewaga, którą kierowca kalibru Hamiltona jest w stanie zmarnować.
Po 5 rundach nie kończy się marazm Ferrari. Jedynie geniusz Leclerca zdobywa im solidne punkty, więc walka o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów nie będzie prosta. W tej chwili mają tylko dwa punkty przewagi nad McLarenem, ale na korzyść stajni z Maranello zadziałała FIA. Racing Point gdyby nie kara odjęcia 15 punktów byłby przed Włochami, a na chwilę obecną różowe bolidy muszą zadowolić się piątą pozycją.
Końca problemów nie widać również w Alfie Romeo oraz Haasie. Oba zespoły napędzane jednostkami Ferrari zdobyte punkty zawdzięczają korzystnemu obrotu spraw podczas Grand Prix Austrii bądź dobrej strategii u Kevina Magnussena. Sytuacja z silnikami Ferrari pokazuje wszystkie niedociągnięcia w konstrukcji bolidów i nie wygląda na to, że zespoły operujące tymi jednostkami szybko się podniosą.
Gorący problem? Opony
Sytuacja będzie wyglądać podobnie jak na Silverstone. Pogoda będzie upalna, tor rozgrzany do ponad 40 stopni, a opony kapryśne. Na ten weekend przeznaczono mieszanki C1, C2 i C3, czyli te same co podczas GP Wielkiej Brytanii. Ponadto dochodzi fakt, że sam tor w Montmelo jest dość specyficzny pod względem pracy opon. W pamięci miejmy fakt, że specjalnie na tor w Hiszpanii o cieńszym bieżniku, które są używane do dziś. Ponownie praca opon będzie kluczowa, a Mercedes może mieć spore problemy.
Foto. materiały prasowe F1; Łączy Nas F1