Po ogłoszeniu odejścia Vettela nie musieliśmy długo czekać na wypełnienie po nim luki w zespole Aston Martin – przejdzie tam Fernando Alonso!
Po Grand Prix Węgier Formułę 1 czeka niemal miesięczna przerwa wakacyjna. Już dzień po zakończeniu pierwszej połowy sezonu jednak Królowa Sportów Motorowych nie dała o sobie zapomnieć. Wreszcie poznaliśmy, kto uzupełni lukę w zespole Aston Martin, którą zostawi odchodzący na emeryturę Sebastian Vettel. Jest to niemała sensacja, bo szeregi brytyjskiego teamu zasili nie kto inny, jak sam Fernando Alonso!
Zespół Astona Martina wyraźnie wykorzystuje energię i zaangażowanie, aby wygrać. Dlatego też jest dziś jednym z najbardziej ekscytujących zespołów w Formule 1. Znam Lawrence’a i Lance’a od wielu lat i jest bardzo oczywiste, że mają ambicję i pasję, aby odnieść sukces w Formule 1. Obserwowałem, jak zespół systematycznie przyciąga wspaniałych ludzi ze zwycięskimi rodowodami. Ponadto uświadomiłem sobie ogromne zaangażowanie w nowe obiekty i zasoby w Silverstone. Nikt w Formule 1 nie demonstruje dziś większej wizji i absolutnego zaangażowania w wygrywanie. To z kolei sprawia, że jest to dla mnie naprawdę ekscytująca okazja. Wciąż mam głód i ambicję, by walczyć o to, by być na czele. Chcę być częścią zespołu, który jest zaangażowany w naukę i rozwój w odnoszenie sukcesów. Wszyscy wiemy, że jest wiele do zrobienia, aby dostać się do czołówki i że musimy wykorzystać całą naszą energię we wspólnej pracy, aby znaleźć osiągi.
Fernando Alonso
Decyzja Fernando jest tym bardziej zaskakująca, jeśli spojrzymy na obecną formę zespołów Alpine oraz Astona Martina. Hiszpan wielokrotnie powtarzał, że jest głodny zwycięstw. Przez to wybór ekipy z Silverstone, która w najleszym przypadku walczy o pojedyncze punkty, wzbudza wątpliwości. Pozostaje mieć nadzieje, że pieniądze wpompowane w zespół przez Lawrence’a Strolla w ostatecznym rozrachunku się opłacą, a zespół zaliczy postęp.
Znałem i podziwiałem Fernando od wielu lat i zawsze było jasne, że jest on tak oddanym wygrywaniu jak ja. Postanowiłem zebrać najlepszych ludzi i rozwinąć odpowiednie zasoby i organizację. Wszystko to po to, aby odnieść sukces w tym wysoce konkurencyjnym sporcie. Plany te nabierają teraz kształtu w Silverstone. Wydawało się zatem naturalne, że zaprosiliśmy Fernando do udziału w rozwoju zwycięskiego zespołu. Bardzo szybko ustaliliśmy w naszych ostatnich rozmowach, że mamy te same ambicje i wartości. Logicznym i łatwym było zatem potwierdzenie naszej chęci współpracy.
Lawrence Stroll
Foto. materiały prasowe producenta, materiały prasowe producenta
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.
Comments