Komisja F1 przygotowała kilka wariantów przyznawania punktów za skrócone wyścigi w zależności od długości przejechanego dystansu.
Miniony sezon zapisał się na kartach historii Formuły 1 za sprawą wyjątkowo zaciętej batalii o mistrzowski tytuł pomiędzy Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem. Nie obyło się jednak bez wydarzeń zdecydowanie szkodzących wizerunkowi królowej sportów motorowych. A takim z pewnością można określić kuriozalne Grand Prix Belgii, najkrótszy wyścig w dziejach F1, którego tak naprawdę nie było. Zamiast sportowej rywalizacji obejrzeliśmy trwający 3 minuty i 27 sekund przejazd stawki za samochodem bezpieczeństwa. Mimo tego, kierowcy za przejechanie zaledwie dwóch z planowanych 44 okrążeń otrzymali połowę punktów. Jedyne zmiany w klasyfikacji w porównaniu z czasówką wprowadził Sergio Perez, który wypadł z dziesiątki po rozbiciu swojego auta podczas dojazdu na pola startowe.
Władze sportu starały się wyciągnąć wnioski z wydarzeń na torze Spa-Franchorchamps, czego dowodem były dyskusje prowadzone podczas obrad Komisji F1. Podczas poniedziałkowego spotkania Komisji w Londynie zatwierdzono propozycję zmian w regulaminie sportowym, które powinny zostać zaakceptowane przez Światową Radę Sportów Motorowych. Przygotowano pięć różnych schematów punktacji, w zależności od długości przejechanego dystansu.
W przypadku, gdy kierowcy pokonają mniej niż dwa okrążenia w wyścigowych warunkach (bez obecności na torze VSC lub samochodu bezpieczeństwa), punkty nie zostaną przyznane. Drugi wariant zostanie zastosowany wtedy, gdy kierowcy pokonają dwa okrążenia, lecz mniej niż 25% dystansu wyścigu – punkty otrzyma czołowa piątka w systemie 6-4-3-2-1. Trzecia opcja to przyznanie punktów 9 zawodnikom (13-10-8-6-5-4-3-2-1) za przejechanie więcej niż 25%, lecz mniej niż 50% przewidzianego dystansu. Czwarty przypadek to wyścig zakończony po przejechaniu powyżej 50% i mniej niż 75% długości – wtedy punkty otrzyma 10 kierowców (19-14-12-9-8-6-5-3-2-1). Jeżeli wyścig zakończy się po pokonaniu ponad 75% dystansu, kierowcy zostaną nagrodzeni dokładnie taką samą liczbą punktów, jak za przejechanie pełnego wyścigu Grand Prix.
Gdyby prawo działało wstecz, za wyścig o Grand Prix Belgii nie przyznano by punktów. Miejmy nadzieję, że w zbliżającym się sezonie 2022 nie będziemy świadkami podobnych wydarzeń, którym daleko do ekscytującego widowiska.
Foto. oficjalne materiały prasowe serii