Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby - od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing - zespołu Formuły Student.

Szorstkie potraktowanie Martina Brundle przez ochroniarzy Megan Thee Stallion na wyścigu w Austin skłoniło władze F1 do zmian w tym temacie.

Tegoroczne Grand Prix Stanów Zjednoczonych już dawno za nami, jednakże echa po nim wciąż są obecne. W czasie weekendu F1 na Austin doczekaliśmy się kilku kontrowersji. Dotyczyły one zarówno walki na torze, jak i wydarzeń niezwiązanych bezpośrednio z rywalizacją kierowców i zespołów. Sporą aferę wywołała osoba, która była gościem jednego ze sponsorów ekipy Red Bulla. Mowa mianowicie o raperce Megan Thee Stallion, ale przede wszystkim jej ochroniarzy. Martin Brundle, znany doskonale w środowisku były kierowca Formuły 1, oraz obecny dziennikarz telewizji Sky Sports próbował udzielić wywiadu celebrytce. Ochroniarze raperki potraktowali jednak wykonywaną przez niego pracę z wyrazami pogardy w jego stronę. Całe zajście nagrała telewizja Sky Sports, a urywek z transmisji szybko obiegł Internet. Swój głos w tej sprawie wyraził również sam Martin Brundle.

Zostałem zignorowany przez Megan Thee Stallion, zepchnięty z drogi przez wielkoluda, a następnie zbesztany przez sobowtóra Malfoya, który bez wątpienia był po raz pierwszy na gridzie F1. Wysłałem prosty tweet na ten temat i uzyskałem pięć milionów wyświetleń. Prawdę mówiąc, nic z tego nie rozumiem.

Martin Brundle

https://youtu.be/zwJ1nkU7IOE

Zgodnie z informacjami, do których dotarł serwis Motorsport.com, włodarze Formuły 1 nie mają zamiaru pozostawić tej sprawy bez zmian. Dostęp do gridu serii ma zostać znacząco ograniczony, jak nie nawet całkowicie zamknięty dla zewnętrznych ochroniarzy celebrytów. Zdaniem włodarzy mistrzostw, miejsce to jest na tyle bezpieczne, że obecność takich osób nie jest kompletnie potrzebna. Szczególnie w dobie pandemii, kiedy to dostęp na pole startowe przed wyścigiem znacząco ograniczono. Ponadto zmianie ma ulec kwestia wywiadów z gwiazdami, które oczywiście nie są i dalej nie będą one obowiązkowe. Gwiazdy dostaną jednak prośbę o uprzejmość w odmowie mediom, aby zachować wzajemny szacunek w tym środowisku. Pozostaje liczyć, że te zmiany szybko doczekają się wprowadzenia, ponieważ poprawi to atmosferę w środowisku Formuły 1, a sama seria nie dostanie więcej tego typu złej reklamy.

F1

Foto. Formula 1; Sky Sports

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *