Enea Bastianini zwycięzcą w GP Ameryk na torze Circuit of The Americas. Drugi na mecie był Alex Rins, a trzeci skończył Jack Miller.
Po dominacji motocykli Ducati, które zajęły pierwsze pięć lokat w kwalifiakcjach to oni byli faworytami do wygrania GP Ameryk. Oczywiście nie można było wykluczyć Marca Marqueza, który ma niesamowity rekord na torze Circuit of The Americas. Również to było 500 Grand Prix Dorny oraz FIMu, także było co świętować.
Świetny start Jack’a Millera, który objął prowadzenie, a za nim był Martin, Bastianini, Bagnaia i Fabio Quartararo zamykający pierwszą piątkę. Fatalnie ruszył Marc Marquez, który spadł na ostatnią pozycję. Lecz potem szybko odzyskał kilka lokat. Pod koniec pierwszego okrążenia Jorge Martin spróbował zaatakować Millera do przedostatniego zakrętu, lecz Australijczyk skontrował i utrzymał prowadzenie. Na okrążeniu numer dwa wywrócił się Marco Bezzecchi, lecz podniósł motocykl i kontynuował na chwilę, lecz później był zmuszony się wycofać.
Na piątym okrążeniu Alex Rins awansował na szóstą lokatę wyprzedzając Fabio Quartararo, który kilkanaście sekund później spadł na ósme miejsce za Joana Mira. Suzuki wyglądało groźnie, bo Alex Rins stosunkowo szybko poradził sobie z Pecco Bagnaią i był już w pierwszej piątce. Po fatalnym starcie Marc Marquez odzyskał rytm i wskoczył do pierwszej dziesiątki.
Rins był bohaterem tego wyścigu, bo szybko poradził sobie z Zarco i brał się za Eneę Bastianiniego. Na dwunastym okrążeniu Martin spadł na czwartą lokatę, który został wybity z rytmu i nie mógł złapać tempa. Kłopoty miał Zarco, który stracił tempo zaskakująco szybko i Francuz spadł za Quartararo i Marqueza. Ten drugi jechał jak po szynach i po manewrze na jednego Francuza zabrał się za drugiego. Hiszpan był już na siódmej lokacie. Na szesnastym okrążeniu mieliśmy zmianę na prowadzeniu, ponieważ Enea Bastianini dogonił Millera i ostatecznie wyprzedził Australijczyka. “Bestia” bez zastanowienia zaczął odjeżdżać fabrycznemu motocyklowi Ducati. Na dwa okrążenia przed końcem mieliśmy fantastyczną walkę między Marquezem i Quartararo, gdzie walka toczyła się o szóstą lokatę. Jednak “Bestia” znów był zwycięski i to on wygrał drugi wyścig w tym sezonie. Drugi wpadł na metę Alex Rins, który wyprzedził Jack’a Millera w przedostatnim zakręcie. Koniec końców w walce Marquez – Quartararo to ten pierwszy wyszedł zwycięsko w walce o szóste miejsce.
foto. materiały prasowe serii