Drugi dzień testów DTM na torze Hockenheimring już za nami. Pierwszego, jak i drugiego dnia najszybsze okazały się Mercedesy.
Drugi dzień testów DTM okazał się mniej problematyczny dla zawodników. Tym razem kierowcom już nie przeszkodziły opady śniegu. Pierwszego dnia najszybszy okazał się Maximilian Goetz. Zawodnik Haupt Racing Team uzyskał czas 1:36.590. Kolega z zespołu Maximiliana, Vincent Abril był drugi. Monakijczyk uzyskał wynik o niecałe dwie dziesiąte gorszy. Pierwszą trójkę uzupełnił nam Kelvin van der Linde. Bardzo dobrze spisał się też Liam Lawson. Nowozelandczyk uzyskał czwarty czas, a jego czas był gorszy od próby van der Lindego o trzy setne, natomiast od Goetza był słabszy o trzy dziesiąte. Alex Albon zakończył pierwszy dzień testów z szóstym wynikiem.
Drugi dzień testów obył się już bez większych problemów. Najszybszy okazał się Lucas Auer. Pierwszego dnia Austriak był dopiero trzynasty. Jego najszybsze kółko to 1:36.153. Drugi tak samo, jak pierwszego dnia był Vincent Abril. Zawodnik Haupt Racing Team był gorszy od Auera o dwadzieścia tysięcznych sekundy. Z trzecim wynikiem zakończył nam drugi dzień testów Daniel Juncadella. Kierowca GruppeM uzyskał czas 1:36.251. Drugi dzień testów był słabszy dla zawodników z akademii Red Bulla. Liam Lawson uzyskał 9. czas, a Alex Albon – dziesiąty.
Zespoły z samochodami Mercedesa wydają się być najlepsze. Drugiego dnia pierwsze sześć miejsc należało właśnie do nich. Najgorzej do tej pory prezentują się za to zawodnicy BMW. W środę zajęli siódme i ósme miejsce kolejno Wittmann i Sheldon van der Linde, jednak w czwartek Wittmann był jedenasty, a zaraz za nim był Timo Glock. Audi także nie wygląda jakoś mocno. Owszem pierwszego dnia Kelvin van der Linde uzyskał trzeci czas, jednak dzień później najlepszy był Mike Rockenfeller na siódmym miejscu. Sophia Floersch w środę jak i w czwartek uzyskała czternasty rezultat.
Następna runda testów odbędzie się na torze Lausitzring w dniach od 4 do 6 maja.
Foto. materiały prasowe serii