Podopieczny FDA Callum Ilott jako nowy kierowca rezerwowy Alfy Romeo dostał szansę pokazania się podczas treningu na torze w Portimao.
Ostatnie lata to w Formule 1 jedna wielka zmiana pokoleniowa. Do stawki dołączyli kierowcy tacy jak Lando Norris, Charles Leclerc czy George Russell. Każdy z nich będzie odgrywał kluczowe role w sporcie przez najbliższe kilka sezonów. Mimo to nadal w szwach pękają akademie Red Bulla, Ferrari czy Alpine. Żaden z tych zespołów nie będzie w stanie zagwarantować miejsca w Królowej Motorsportu wszystkim swoim młodzikom. Droga na szczyt niektórych z nich będzie usłana wieloma zakrętami. W taki sposób maluje się przyszłość nowego kierowcy rezerwowego Alfy Romeo, którym oczywiście został Callum Ilott. Brytyjczyk w zeszłym roku wywalczył tytuł wicemistrza w Formule 2. Nie pozwoliło mu to jednak znaleźć fotela w żadnej z ekip Formuły 1. Junior Ferrari został testerem w swoim macierzystym zespole, a także został oddelegowany do serii GT World Challenge Europe. Teraz pomocną dłoń do Ilotta wyciągnęła Alfa Romeo, dając mu szansę w pierwszym treningu przed GP Portugalii. Brytyjczyk zajął w nim siedemnaste miejsce i w samych superlatywach wypowiedział się na temat dnia spędzonego za kierownicą.
Byłem bardzo zadowolony z czasu spędzonego w bolidzie. Zespół przygotował wszystko tak, żebym nie miał żadnych trudności z aklimatyzacją. Dzięki temu od razu mogłem wyjechać na tor, zbierać doświadczenie i przekazać jak najwięcej danych do analizy. Tor w Portimao nie należy do najprostszych, jednak z każdym kolejnym przejazdem szło mi coraz lepiej. Początek na oponie twardej był bardzo udany, szybko przyzwyczaiłem się do maszyny. Po przesiadce na miękką mieszankę zaskoczyłem się nagłym skokiem przyczepności. Pod koniec treningu już dość dobrze czułem, gdzie mogę mocniej przycisnąć, żeby zrobić jak największy użytek z opon. Sporym plusem było też to, że już wcześniej pracowałem z zespołem i mniej więcej się znaliśmy. Ostatecznie uważam mój debiut za udany, nauczyłem się naprawdę wielu rzeczy.
Callum Ilott
Warto zaznaczyć, że Ilott jest drugim rezerwowym stajni z Hinwil. Wyżej w hierarchii znajduje się od niego Robert Kubica, który pojawił się podczas treningu na torze pod Barceloną. Nie oznacza to jednak, że Callum kolejnych szans nie dostanie. Jak zapowiedział sam Frederic Vasseur, Brytyjczyk ponownie pojawi się w bolidzie podczas weekendu we Francji. Kolejne treningi również nie są niewykluczone, aktualnie brak jednak konkretów w tej kwestii. Przed Ilottem teraz powrót do sportowego samochodu Ferrari w serii GT World Challenge Europe.
Foto. @alfaromeoracing; materiały prasowe serii
Comments