Valtteri Bottas przyznał, że jego relacje z Russelem po wypadku na Imoli nie są złe. Fin uważa, że powinni już zapomnieć o tym zdarzeniu.

Dwa tygodnie temu Mercedes na 31. okrążeniu prawie przeszedł zawał serca. Lewis Hamilton, który gonił Maxa Verstappena wypadł z toru i uszkodził sobie skrzydło, a kilka sekund później Valtteri Bottas oraz George Russell w bardzo niebezpieczny sposób zderzyli się, eliminując się z zawodów. Od razu po wypadku obaj kierowcy zrzucali winę na siebie nawzajem. George Russell ruszył w stronę Bottasa, aby powiedzieć mu, co czuje. Fin odpowiedział środkowym palcem.

Wydawało się, że atmosfera będzie nieciekawa. Dla przypomnienia – George Russell jest wychowankiem Mercedesa, więc ten wypadek podwójnie zabolał Toto Wolffa jak i całą ekipę. Winę w tym incydencie według sędziów ponoszą obaj kierowcy. Valtteri Bottas na prostej zbyt bardzo odbił w prawo, a George Russell zbyt optymistycznie zaatakował fińskiego kierowcę. Jedyne spotkanie tych dwóch kierowców odbyło się przy sędziach po wyścigu. Po dłuższej analizie George Russell postanowił przeprosić Bottasa, lecz nie osobiście.

Bottas

Tak, słyszałem o przeprosinach i je przeczytałem. Jeśli mam być szczery to od spotkania przy sędziach nie zamieniliśmy słowa. Dzwonił do mnie w poniedziałek, ale przespałem jego telefon. Nie rozmawialiśmy, ale jestem pewien, że George myśli tak samo. To już jest przeszłością, idziemy dalej. Sędziowie nie wskazali winnego, więc nie mamy o czym dyskutować. George przeprosił i tyle.

Valtteri Bottas

Fin przekazał, że Toto Wolff chciał z nim porozmawiać o wypadku na Imoli. Podobno konwersacja zaczęła się od analizy zdarzenia, lecz po chwili zaczęli rozmawiać o następnych wyścigach.

Rozmawialiśmy o tej sytuacji. Analizowaliśmy co się stało, to jest normalne. Mówiliśmy o pozytywach, ale także o negatywach. Pozytywną informacją jest to, że to był tylko jeden wyścig, lecz negatywem jest to, że zostało tylko 21 zawodów.

Valtteri Bottas

Sytuacja w Mercedesie jest napięta. Po wypadku na Imoli relacja na linii Bottas – Russell już nie będzie taka jak kiedyś. Na pewno teraz na Bottasie jest wielka presja, ponieważ początek sezonu w wykonaniu Fina jest bardzo słaby.

Foto. Mercedes

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *